Pelle Van Amersfoort razy dwa
Cracovia odniosła drugie zwycięstwo w bieżącym sezonie. Pasy pokonały Bruk-Bet Termalikę Nieciecza i wydostały się ze strefy spadkowej.
Michał Probierz może być zadowolony z postawy swoich podopiecznych.
Po czterech meczach bez zwycięstwa Pasy pokonały przed tygodniem Jagiellonię Białystok. Dziś stanęły przed szansą wydostania się ze strefy spadkowej i spędzenia przerwy reprezentacyjnej w umiarkowanie dobrych nastrojach. Szansą sporą, wszak ich rywalem był beniaminek, który dotąd nie sięgnął po trzy punkty i przed pierwszym gwizdkiem sędziego zajmował przedostatnie miejsce w tabeli.
Jak słusznie zauważył komentujący spotkanie Wojciech Jagoda, w pierwszej połowie „mecz miał swoje fazy”. Najpierw była dominacja Cracovii, co mogło zakończyć się golem. Po uderzeniu zza pola karnego autorstwa Pelle van Amersfoorta piłka odbiła się od poprzeczki. Potem lepszy fragment zanotowała Termalica i to ona mogła otworzyć wynik starcia. Kapitalną interwencją po strzale z dystansu Nemanji Tekijaskiego popisał się jednak Lukas Hrosso. Do przerwy było 0:0.
Po powrocie na boisko goście ostro wzięli się do pracy. W 56. minucie na 1:0 głową trafił Van Amersfoort, któremu podał Kamil Pestka. W 68. minucie Holender skompletował dublet. Znów uderzył głową, a asystę zaliczył Karol Knap.
Gospodarze starali się odpowiedzieć, lecz raz za razem zatrzymywał ich będący w wysokiej formie Hrosso. Słowak skapitulował dopiero w 79. minucie, kiedy widowiskowym strzałem z dystansu pokonał go Patrik Czarnowski.
Końcówka była dla Cracovii bardzo nerwowa, ale ostatecznie udało się sięgnąć po trzy punkty. Dzięki tym krakowianie awansowali na 10. miejsce w tabeli.
sar, PiłkaNożna.pl