Pazdan: Nie jestem konfidentem
Michał Pazdan odniósł się do zarzutów o kopaniu dołków pod trenerem
Jackiem Magierą, co miało ostatecznie doprowadzić do jego zwolnienia z Legii Warszawa. Obrońca „Wojskowych” dał jasno do zrozumienia, że w medialnych doniesieniach nie ma gramy prawdy.
Michał Pazdan odpiera medialne zarzuty (fot. Cezary Musiał)
Przypomnijmy, że to właśnie m.in. Pazdana oskarżano o donoszenie na trenera Dariuszowi Mioduskiemu. Prezes miał wziąć głos szatni pod rozwagę i była to jedna ze składowych, która doprowadziła ostatecznie do jego pożegnania się z Łazienkowską. Co o tym wszystkim sądzi sam reprezentant Polski?
– Po pierwsze: po meczu ze Śląskiem nie rozmawiałem z prezesem. Po drugie, nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę konfidentem – powiedział Pazdan podczas rozmowy z „Przeglądem Sportowym”.
Obrońca nie ukrywał swojego wzburzenia prasowymi rewelacjami. – Po przeczytaniu tego tekstu byłem wściekły, ale potem zdałem sobie sprawę, że to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, więc szkoda tracić nerwów – dodał.
Jacek Magier został zwolniony z pracy przed kilkoma tygodniami z powodu słabych wyników Legii. Prowadzona przez niego drużyna bardzo szybko odpadła z europejskich pucharów, a także w ekstraklasie radziła sobie poniżej oczekiwań.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Przegląd Sportowy