Pazdan: Jesteśmy na siebie źli
Legia Warszawa remisując u siebie z Koroną Kielce 0:0 nie wykorzystała okazji na zostanie liderem Lotto Ekstraklasy. Piłkarze mistrza Polski mają o to do siebie żal.
Mecz z Koroną był jednym ze słabszych występów Pazdana (fot. Łukasz Skwiot)
– Jesteśmy źli na siebie, bo była szansa wysunąć się na prowadzenie w tabeli. Szkoda, że jej nie wykorzystaliśmy – powiedział Michał Pazdan cytowany przez oficjalną stronę klubu. Reprezentant Polski nie był zbyt pewny w starciu z Koroną, to był jeden z jego słabszych meczów w tym sezonie. Może być jednak zadowolony, że znów Legia nie straciła gola.
Drużyna z Kielce dość często stwarzała zagrożenie pod bramką Arkadiusza Malarza. – Korona zagrała dziś na dobrym poziomie, wysokim pressingiem, agresywnie odbierała piłkę. My po prostu nie sprostaliśmy temu meczowi – przyznaje Pazdan.
Mecz skomentował także Vadis Odjidja-Ofoe. – Mieliśmy trochę trudności, by przedostać się pod ich pole karne. – W drugiej połowie byli od nas bardziej agresywni. Mieli kilka groźnych strzałów, naciskali na nas – stwierdził Belg. Przyznał on również, że drużynie trochę brakowało typowego środkowego napastnika. Tomas Necid cały mecz spędził w roli rezerwowego, a Daniel Chima Chukwu rozegrał tylko 10 minut.
Legia nie wykorzystała zatem potknięcia Jagiellonii Białystok, która tylko zremisowała z Cracovią (także 0:0) i pozostała na drugim miejscu w tabeli. Do mistrzów Polski zbliżyli się za to piłkarze Lechii Gdańsk i Lecha Poznań. Prawdopodobnie pomiędzy czterema czołowymi zespołami rozstrzygnie się kwestia mistrzostwa Polski.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: legia.com