Pawłowski: Pierwsza ósemka jest realna
Czy Tadeusz Pawłowski zdołał wyciągnąć Śląsk Wrocław z marazmu? Zadanie jakie postawiono przed nowym szkoleniowcem WKS-u nie jest łatwe, jednak sam zainteresowany wierzy w to, że w drużynie wciąż drzemie spory potencjał.
Czy piłkarze Śląska „zaskoczą” pod wodzą Tadeusza Pawłowskiego?
Pawłowski nowym trenerem Śląska – KLIKNIJ!– Nie ukrywam, że mam ogromny sentyment do Śląska i Wrocławia, dlatego nie zastanawiałem się, gdy pojawiła się oferta powrotu do klubu. Jestem chłopakiem stąd, wychowałem się przy ul. Kruczej, codziennie widziałem Stachułę, Śpiewoka czy Skowronka, jak wychodzili z koszar i szli na piechotę na trening na Oporowską – powiedział Pawłowski.
– Z ojcem chodziłem na mecze, zdarzały się też wyjazdy. Co prawda jak wszyscy koledzy z podwórka grałem w Pafawagu Wrocław, ale potem przez Zagłębie Wałbrzych trafiłem do WKS-u. I tu były już same piękne chwile – mistrzostwo, dwa tytuły wicemistrzowskie, Puchar Polski. Wspaniale się to wspomina i mam nadzieję, że któryś z tych sukcesów uda mi się powtórzyć już jako trener – kontynuował.
Nowy trener dobrze wie, że przed nim ogrom pracy. – Przede wszystkim trzeba opanować kryzys, w jakim znalazł się Śląsk. Musimy poprawić grę i oddalić się od strefy spadkowej. W dłuższej perspektywie Śląsk powinien wrócić na należne mu miejsce.
Obecnie Śląskowi bliżej do strefy spadkowej niż mistrzowskiej ósemki, jednak Pawłowski wierzy, że drużyna nadal może awansować do górnej połówki tabeli. – Recepta jest jedna – ciężka praca. Chłopcy muszą mieć pozytywny cel. Realne cele dają motywację, a nierealne tylko rozczarowanie. Pierwsza ósemka jest nadal realna, ale zamiast o niej mówić, wolę skupić się na każdym kolejnym meczu – zakończył.
GG, PilkaNożna.pl
źr. Śląsk Wrocław
foto: Łukasz Skwiot