Po trzech pierwszych, beznadziejnie nudnych meczach wiosennej części sezonu ekstraklasy, w czwartym wreszcie się coś ciekawego wydarzyło. Jeszcze raz wyszła na wierzch stara, jesienna prawda, że jedynym dziś polskim zespołem, który daje gwarancję spektaklu, jest Cracovia.
Drużyna Jacka Zieliński ponownie dała pokaz efektownego i efektywnego futbolu
Katarzyna Kiedrzynek dla PN: Na jacht do emerytury raczej nie uzbieram – KLIKNIJ!Zespół
Jacka Zielińskiego rozegrał w tym sezonie 26 spotkań, biorąc pod uwagę także Puchar Polski, a żadne z nich nie zakończyło się wynikiem bezbramkowym, zaś zaledwie trzykrotnie – z czego dwa razy na samym początku rozgrywek – w meczu Pasów padła tylko jedna bramka. Także w sobotę zespół spod Wawelu ukołysał nerwy kibiców podrażnione wskutek braku emocji w pierwszych starciach rundy. Wreszcie zobaczyli oni trochę futbolu na przyzwoitym poziomie.
Ponieważ Cracovia wypadła na takim tle, na jakim wypadła, mniejsza o to, że strzelanie zakończyła po pół godzinie: i tak przez dwa kwadranse zdobyła trzy razy więcej bramek niż sześć wcześniej grających zespołów przez osiemnaście. Po za tym gdyby musiała, to znaczy gdyby na ulicę Kałuży przyjechał poważniejszy rywal, pewnie z entuzjazmem grałaby do końca.
Opinii o wyższości futbolu teamu Jacka Zielińskiego nad każdym innym granym w Polsce nie zmieniła bardzo wysoka wygrana Lechii. Raj Emeryta zaczął przecież strzelać gole dopiero gdy rywal grał w dziewiątkę. Nudę w Gdańsku zlikwidowali nie piłkarze, tylko sędzia
Daniel Stefański. Ciekawe, czy Legia i Lech pokażą dziś, że na nich też można liczyć?
A czy nędzny remis Piasta w Łęcznej oznacza, że ta drużyna wiosną będzie słaba, nie zagra już tak efektownego i też „gwarantowanego” futbolu jak jesienią oraz szybko straci szanse na zdobycie tytułu mistrza Polski? Spieszyć się z taką tezą nie należy, zważywszy na fakt, że… Cracovia swój najsłabszy, najmniej efektowny mecz ligowy w tym sezonie rozegrała 30 października właśnie na stadionie w Łęcznej. To dopiero od tego dnia znak Q można przy jej grze stawiać zawsze, bez wahania.
Leszek Orłowski
„Piłka Nożna”