Przejdź do treści
Paradoks Messiego i jego decyzji

Ligi w Europie La Liga

Paradoks Messiego i jego decyzji

Pozostanie Leo Messiego na Camp Nou będzie nieść za sobą bardzo konkretne konsekwencje. Piłkarz zdecydował, że wypełnił swój kontrakt z FC Barceloną, co z kolei może zablokować potencjalne ruchy transferowe klubu.


Konsekwencje decyzji Leo Messiego (fot. Reuters)


Nie od wczoraj spekuluje się o tym, że Duma Katalonii potrzebuje wzmocnień i przebudowy kadry. Po kompromitującej porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale Champions League dostrzeżono, że dalsze zwlekanie z rewolucją nie ma większego sensu, a w hiszpańskich mediach od razu pojawiła się cała plejada nazwisk piłkarzy, których zaczęto łączyć z przenosinami do Barcelony.

Mniej więcej na równoległym torze toczył się głośny spór Leo Messiego z klubem, którego finałem był piątkowy wywiad z zawodnikiem. Argentyńczyk poinformował, że zostanie w Barcelonie, przy okazji w bardzo ostrych słowach zaatakował władze klubu i ich politykę. 

Utrata Messiego byłaby dla wicemistrzów Hiszpanii katastrofą wizerunkową, jednak paradoksalnie mogłaby pozwolić na otwarcie nowego rozdziału. Wiadomo bowiem, że koniec końców piłkarz nie odszedłby za darmo, a przy okazji jego transferu Barcelona pozbyłaby się również wielkiego ciężaru będącego balastem dla budżetu płacowego. Roczne utrzymanie Argentyńczyka to kwota rzędu 100 milionów euro, która – jak już wiadomo – zostanie zamrożona na najbliższej dwanaście miesięcy.


Co więcej, skoro Messi sprzedany nie zostanie, to klub na takiej operacji nie zarobi, a przypomnijmy, że odrzucając niemożliwą do pokrycia klauzulę w wysokości 700 milionów, spekulowano, że znajdzie się ktoś, kto wyłoży na niego przynajmniej 100 milionów. Za rok, kiedy piłkarz odejdzie za darmo, Barcelona będzie musiała obejść się smakiem.

Brak funduszy + brak odblokowania budżetu transferowego może z kolei oznaczać, że Blaugrana nie będzie sobie mogła pozwolić na tak ofensywne i odważne poczynania na rynku jakby to miało miejsce po sprzedaży swojego kapitana.

Piątkowy wywiad Argentyńczyka uderza również w klub na innych płaszczyznach. Skoro zawodnik publicznie skrytykował prezydenta, to wiadomo, że ich relacje są już nie do naprawienia. Mleko się rozlało i w tym aspekcie odwrotu nie ma. Co zaś z atmosferą w szatni? Co z motywacją Messiego do tego, by dawać z siebie wszystko i uczestniczyć w 100 procentach w projekcie do którego nie ma za grosz przekonania? To wszystko pytania, na które odpowiedzi poznamy w ciągu kilku najbliższych miesięcy, jednak już dziś można postawić tezę – być może nieco ryzykowną – że letni transfer ikony Barcelony byłby dla niej wydarzeniem najlepszym z możliwych i realną możliwością na świeże otwarcie.


Grzegorz Garbacik

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 47/2024

Nr 47/2024