Owen: Nie otrzymałem żadnego ultimatum
Już w najbliższy piątek Lechia Gdańsk zmierzy się w ekstraklasie z Zagłębiem Lubin. Mecz ten będzie miał ogromne dla Adama Owena, które posada od dłuższego czasu wisi na włosku. Brak zwycięstwa w kolejnym spotkaniu może mieć dla niego bardzo poważne konsekwencje.
Czy piłkarzom Lechii uda się odnieść upragnione zwycięstwo? (fot. Cezary Musiał)
Lechia od początku rundy doznała dwóch porażek i dwa mecze zremisowała, co praktycznie pogrzebało jej szanse na awans do grupy mistrzowskiej. O przełamanie złej passy w Lubinie łatwo nie będzie, a ewentualna wpadka można oznacza, że włodarze klubu podejmą decyzję o zwolnieniu szkoleniowca.
Co na to sam zainteresowany? Owen dał jasno do zrozumienia, że nie postawiono mu żadnego ultimatum. – W futbolu presja jest elementem gry, zarówno gdy jesteś w dole tabeli, jak i na jej szczycie – powiedział trener.
– Nie postawiono przede mną żadnego ultimatum, a jeśli chcę wygrać w Lubinie to dlatego, że uwielbiam zwyciężać. Podobnie jak moi piłkarze. A odpowiedzialność? Jako trener ponoszę pełną odpowiedzialność, ale też muszą wziąć ją na siebie piłkarze. Ja przygotowuję ich najlepiej jak potrafię – dodał.
– Zdajemy sobie sprawę, że w Lubinie czeka nas trudny mecz. Zresztą w naszym położeniu każdy mecz nie jest łatwy. Zagłębie to dobry zespół, po zmianie trenera grają nieco inaczej niż jesienią, ale będziemy odpowiednio przygotowani – zakończył.
Gdańszczanie plasują się obecnie na dwunastej pozycji w ligowej tabeli, a ich przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie dwa punkty.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Lechia Gdańsk