Przejdź do treści
Osuch dla PN: Wolę obcokrajowców, bo nie rozumieją kiboli

Polska Ekstraklasa

Osuch dla PN: Wolę obcokrajowców, bo nie rozumieją kiboli

Właściciel Zawiszy Bydgoszcz Radosław Osuch to postać niezwykle barwna. Mówi to, co myśli, nie wahał się wejść w ostry spór z grupą ortodoksyjnych kibiców, których nazywa kibolami, czy pożegnać się z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem, mimo Że ten wywalczył Puchar Polski. Przede wszystkim jest jednak skutecznym skautem, nikt inny w T-Mobile Ekstraklasie nie miał w poprzednim sezonie tak szczęśliwej ręki jak on do nowo sprowadzanych zawodników. Z jakimi nadziejami Zawisza przystąpi do kolejnych rozgrywek?

ROZMAWIAŁ ADAM GODLEWSKI

Z dużymi. A byłyby jeszcze większe, gdyby nie plaga kontuzji, która dotknęła nasz zespół – mówi Osuch (na zdjęciu). – Mamy przecież bardziej zgrany i obity w ekstraklasie zespół niż przed rokiem. Tyle że wspomniane urazy mocno uderzają mnie… po kieszeni. Bo czołowym zawodnikom trzeba oczywiście w tym okresie płacić wysokie kontrakty, a oni nie są w stanie świadczyć w zamian usług. A mówimy o naprawdę znaczących postaciach dla drużyny. Chodzi przecież o Wojtka Kaczmarka, Herolda Goulona, Michała Masłowskiego, Pawła Wojciechowskiego czy Piotra Kuklisa.


Chwileczkę, to Masłowski nie odchodzi do Legii? Prezes stołecznego klubu zakomunikował już publicznie, że Michał na 90 procent zagra w Warszawie?
Jest w tym stwierdzeniu tyle samo prawdy, ile w tym, że Miro Radović na 90 procent przyjdzie do Zawiszy. Nie ma i nie było tematu przejścia Masłowskiego do Legii. Poza jedną ofertą sprzed kilku miesięcy, której wysokość absolutnie mnie nie satysfakcjonowała.

(…)

Skompletował pan już skład czy ktoś przed startem w kwalifikacjach Ligi Europy dołączy jeszcze do Zawiszy?
Obiecałem trenerowi, że dostanie jeszcze defensywnego pomocnika. Po tym jak odszedł Sebastian Dudek, a Hermes zakończył karierę, potrzebujemy świeżej krwi na tę pozycję. Szukam również w Polsce, ale pewnie skończy się na tym, że i w tym wypadku wykorzystam swoje portugalskie kontakty. Tym bardziej że Latynosom być może łatwiej jest aklimatyzować się w Bydgoszczy, bo nie rozumieją wszystkiego, co kibole wykrzykują pod adresem zawodników. To przykre, ale zatrudniając nowych piłkarzy, muszę brać pod uwagę również i ten aspekt.

Cały wywiad do przeczytania w najnowszym numerze Tygodnia Piłka Nożna

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024