Ostra odpowiedź Wisły na medialne doniesienia
Wisła Kraków odniosła się do najnowszych doniesień „Dziennika Polskiego”. Klub wydał specjalne oświadczenie, w którym oskarżały wspomnianą redakcję o manipulowanie faktami i atak medialny.
Wisła Kraków sprzeciwia się dziennikarskiej manipulacji (foto: Ł.Skwiot)
Najświeższe doniesienia z LOTTO Ekstraklasy na PiłkaNożna.pl – KLIKNIJ!Przypomnijmy, że „DP” poinformował o tym, że wiceprezesowi Białej Gwiazdy
Robertowi Szymańskiemu postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. To jednak nie wszystko. Miał on również wyłudzić podatek VAT na kwotę 780 tysięcy złotych, a także prania brudnych pieniędzy (590 tysięcy).
Co na to Wisła? Oto pełna treść oświadczenia klubu:„W związku z publikacjami z ostatnich dni na łamach 'Dziennika Polskiego’, Wisła Kraków SA stanowczo protestuje przeciwko tendencyjnemu doborowi faktów i manipulacjom stosowanym przez wspomnianą redakcję.
Codzienna dawka sensacji – na pierwszy rzut oka taka idea przyświeca w ostatnich dniach redakcji „Dziennika Polskiego”. Wszelkie podważanie dziennikarskiej wiarygodności i obiektywizmu skutkuje niejednokrotnie protestami środowisk dziennikarskich. Czy zatem rzeczywistość przedstawiana w mediach powinna być zawsze uznawana za jedyną prawdziwą?
Artykuł-laurka dla pożegnanego przez klub dyrektora sportowego, wychodzący spod pióra szefa sportu w „Dzienniku Polskim” i „Gazecie Krakowskiej” – Krzysztofa Kawy, przedstawiający rzeczywistość wyłącznie jednostronnie – a niebiorący pod uwagę na przykład wykonywania obowiązków w ostatnich okienkach transferowych – kolejnego dnia podobny tekst redaktora Bartosza Karcza pod głośnym tytułem „To prawdziwy koniec Wisły Cupiała” i wreszcie publikacja na pierwszej stronie rzetelnego dziennika, w której wypowiedzi reprezentantów klubu obudowywane są tendencyjnie dobranymi, narzucającymi czytelnikowi interpretację zdaniami, przedstawiającymi w złym świetle samych udzielających informacji, mimo chęci pomocy i dialogu ze strony Wisły Kraków.
Taki diabeł straszy, jak go malują… „Problemu nie widzi…”, „Z naszych informacji wynika” (w kontekście informacji dotyczących postępowań i procesów sądowych warto jednak bazować na faktach), czy „Uzyskaliśmy jedynie lakoniczną wypowiedź rzecznika” (który przez pół dnia dokładał wszelkich starań, by kompleksowo ułatwić panu redaktorowi Marcinowi Banasikowi – autorowi tekstu – uzyskanie wszelkich niezbędnych do jego publikacji wypowiedzi) – to tylko niektóre zdania-wytrychy ukazujące, jak bardzo dziennikarze, dla których priorytetem powinien być obiektywizm starają się narzucać odbiorcom przyjęte tezy. Wymowę dzisiejszego artykułu można było już odczytać z pytań formułowanych przez pana redaktora Banasika pod adresem klubu.
Szanowni Państwo. Uprzejmie informujemy, iż żaden z aktualnie zatrudnionych pracowników Wisły Kraków nie ma ciążącego na swojej osobie prawomocnego wyroku sądowego. Funkcjonowanie Zarządu Wisły Kraków, a także całej Wisły Kraków SA, przebiega w sposób niewykraczający przeciw obowiązującym przepisom polskiego prawa. Niepokojący natomiast wydaje się fakt, że powszechnie znane i dostępne informacje jako „odgrzewany kotlet” trafiają na pierwszą stronę poczytnego dziennika. A także zbieg okoliczności, w którym przez trzy dni z rzędu na łamach „Dziennika Polskiego” pojawiają się nieprzychylne naszemu klubowi publikacje.
Prawa mediów a prawa czytelników Skoro Przedstawiciele Mediów domagają się szacunku i poważnego traktowania, respektowania przysługujących im praw i przywilejów, oczekujemy tego samego. Obiektywizmu, bezstronnego przedstawiania faktów i równego doboru opinii każdej ze stron. Nienarzucania czytelnikom interpretacji, gdyż jesteśmy przekonani, że z tym odbiorcy mediów, a szczególnie kibice Wisły Kraków, poradzą sobie sami.
Apelujemy do Redakcji „Dziennika Polskiego” o zmianę postawy wobec naszego klubu i o obiektywne dziennikarstwo. Pozostajemy otwarci na rozmowę o faktach, prosimy jednak o przedstawianie ich takimi, jakimi są, bez zbędnych manipulacji pod płaszczykiem publicystyki. Jednocześnie pragniemy zastrzec, iż w kolejnych publikacjach takiego typu, jakie miały miejsce na łamach „Dziennika Polskiego” w ostatnich dniach, przedstawiciele Wisły Kraków nie będą brać udziału, a komentarze – które następnie są w dowolny sposób obudowywane tekstem i wykorzystywane do z góry założonych celów – nie będą udzielane” – czytamy.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Wisła Kraków SA