Przejdź do treści
Ostatnia prosta na dole ligowej tabeli

Polska Ekstraklasa

Ostatnia prosta na dole ligowej tabeli

Zmagania w ramach PKO Bank Polski Ekstraklasy wchodzą już na ostatnią prostą. We wtorkowy wieczór rozegrane zostaną mecze w ramach przedostatniej kolejki ligowej w grupie spadkowej.


Arka celuje w zwycięstwo nad Górnikiem (fot. Piotr Kucza / 400mm.pl)


Najważniejsze rozstrzygnięcia na dole tabeli już zapadły i dlatego w dwóch finałowych kolejkach kibice nie będą już świadkami wielkich emocji, czy walki do ostatnich sekund. Wiadomo, że metę tego ostatniego okrążenia na końcu przekroczą zawodnicy Łódzkiego Klubu Sportowego, Korony Kielce i Arki Gdynia. We wszystkich tych klubach zaczął się już czas rozliczeń i myślenia o kolejnym sezonie, który ma być dla nich okresem przejściowym przed powrotem do elity.

Czy tak się stanie? To dopiero melodia przyszłości, ale już miniona kolejka pokazała, że w Łodzi, Kielcach i Gdyni potrafią grać w piłkę. ŁKS dzielnie stawiał czoła Arce w meczu wyjazdowym, jednak ostatecznie przegrał (2:3), natomiast Korona była bliska pokonania na wyjeździe Wisły Kraków, ale przyszło się jej cieszyć wyłącznie z remisu (1:1). Wszyscy spadkowicze chcą pożegnać się z elitą w jak najlepszy sposób i o żadnym odpuszczania raczej nie będzie mowy. Trzeba bowiem pamiętać, że wielu piłkarzy wciąż gra o swoją przyszłość i to, czy w lecie nie będą ich czekały poszukiwania nowych pracodawców.

Wydaje się, że zdecydowanie najciekawiej spośród wtorkowych spotkań zapowiada się to, do którego dojdzie w Gdyni. Miejscowa Arka zmierzy się z Górnikiem Zabrze, który cały czas walczy o zwycięstwo w grupie spadkowej. Nie jest to co prawda zbyt duże wyróżnienie w przypadku 14-krotnych mistrzów Polski, ale zawsze lepiej zakończyć sezon na dziewiątej lokacie niż dziesiątej lub jedenastej. Podopieczni Marcina Brosza muszą bowiem pamiętać, że konkurencja nie śpi i każde potknięcie może się na nich dość boleśnie zemścić.

Zabrzanie zaimponowali ostatnio formą i podobnie jak Arka, wygrali swoje domowe spotkanie. Górnik przegrywał z Rakowem, ale kiedy do pracy wziął się Igor Angulo, to beniaminek był punktowany raz za razem. Doświadczony Hiszpan strzelił ostatecznie dwa gole i zapisał na swoim koncie jedną asystę, pokazując wszystkim przy Roosevelta czego będzie im brakować po jego odejściu. To, że napastnik żegna się z klubem jest z kolei przesądzone, a to oznacza, że mecz w Gdyni będzie jego ostatnią delegacją podczas pobytu w Polsce.

Górnik i Arka mierzyły się już w tym sezonie dwukrotnie i za każdym razem górą byli gospodarze. W Zabrzu padł wynik (2:0), a w Gdyni (1:0) i gdyby wierzyć w prawo serii, to w wieczornym starciu wygrać powinni zawodnicy Ireneusza Mamrota.

***

Emocji nie powinno również zabraknąć w Lubinie. Mecze Zagłębia i Wisły Kraków dostarczają z reguły wielu goli i niewykluczone, że tym razem będzie podobnie. Martin Sevela i Artur Skowronek mają komfort utrzymania i mogą już spokojnie szukać nowych ustawień oraz wariantów przed kolejnym sezonem.

W nieco wyższej formie wydają się być goście, którzy w czterech ostatnich meczach dopisali na swoje konto dziesięć punktów. Miedziowi w tym samym czasie wywalczyli tylko sześć „oczek”, a w trakcie minionej kolejki przegrali z Wisłą Płock, dając się jej wyprzedzić w ligowej tabeli. Tylko wygrana z Wisłą da z kolei gospodarzom możliwość utrzymania się w walce o zwycięstwo w grupie spadkowej.

Ważnym aspektem przed pierwszym gwizdkiem jest sytuacja kadrowa w obu drużynach, a ta jest zdecydowanie lepsza w Zagłębiu. Sevela będzie mógł wystawić do gry najmocniejszy skład, podczas gdy Skowronek ma spory ból głowy i czeka go poważna łamigłówka nad wyborem pierwszej jedenastki. Z powodu kontuzji lub kartek w Lubinie na pewno nie zobaczymy w akcji Łukasza Burligi, Jakuba Błaszczykowskiego, Gieorgija Żukowa, Rafała Janickiego, Mateusza Hołowni czy Pawła Brożka.

***

Ostatni domowy mecz w Ekstraklasie rozegra we wtorkowy wieczór ŁKS. Drużyna Wojciecha Stawowego zmierzy się z innym beniaminkiem, a więc Rakowem Częstochowa. Piłkarze spod Jasnej Góry spisywali się na dystansie sezonu znacznie lepiej i prezentowali dojrzalszy futbol, czego pokłosiem było pewne utrzymanie.

ŁKS tak równy i stabilny nie był, a nie pomogła mu nawet zmiana na stanowisku trenera. Mimo tego, gdyby spojrzeć na mecze obu drużyny w tym sezonie, to okaże się, że wyżej notowany Raków ani razu nie był w stanie pokonać drużyny, która żegna się z elitą. W Łodzi górą był ŁKS (2:0), a w Bełchatowie padł remis (1:1).

Wystarczy jednak rzut oka na ostatnie wyniki, by dostrzec, że faworytem wtorkowego starcia będą goście. Ci przegrali co prawda dwa ostatnie mecze, ale wcześniej zanotowali passę czterech kolejnych wygranych. W przypadku ŁKS-u mówimy z kolei o dość czarnej serii siedmiu porażek z rzędu, a także dziesięciu spotkań bez zwycięstwa. Patrząc przez taki pryzmat nie może dziwić, że zespół Stawowego opuszcza grono najlepszych w Polsce.

Warto dodać, że Raków stawi się w Łodzi dość poważnie osłabiony. Na boisku na pewno nie zobaczymy Petra Schwarza, Piotra Malinowskiego, Miłosza Szczepańskiego i Marko Poletanovicia.

***

Swojego faworyta i to dość zdecydowanego wydaje się mieć mecz w Płocku. Mająca za sobą trzy kolejne zwycięstwa Wisła Płock (w żadnym z tych spotkań Nafciarze nie stracili gola!) zmierzy się z Koroną Kielce. Goście po raz ostatni wygrali w Ekstraklasie pod koniec maja, kiedy to… rozbili na wyjeździe Wisłę Płock (4:1). Od tego czasu żółto-czerwonym nie wiodło się najlepiej i w efekcie końcowym po ponad dekadzie przyszło się im pożegnać z najwyższą klasą rozgrywkową.

Kielczanie zaprezentowali niezły futbol podczas meczu z Wisłą Kraków, jednak mimo gry w liczebnej przewadze przez godzinę, nie udało się im przechylić szali na swoją stronę. Dla wielu piłkarzy Korony to już ostatnie spotkania w klubie. Jedni odejdą, bo będą musieli, kolejni z powodu zbyt wysokiego poziomu jak na warunki pierwszoligowe. 

Kimś takim jest bez dwóch zdań Petteri Forsell, którego na celownik wzięła właśnie Wisła Płock. Niewykluczone, że marzący o wyjeździe na EURO 2020 Fin zmierzy się we wtorek ze swoim przyszłym pracodawcą.


Wtorkowe mecze Ekstraklasy:

> Arka Gdynia – Górnik Zabrze (20:30)

> Wisła Płock – Korona Kielce (20:30)

> Zagłębie Lubin – Wisła Kraków (20:30)

> ŁKS Łódź – Raków Częstochowa (20:30)



gar, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024