Osiem goli w Bergamo, koncert Atalanty

Wielkie strzelanie w Bergamo rozpoczęło się już w drugiej minucie zmagań. Rusłan Malinowski podał do wbiegającego w pole karne Mario Pasalicia, a ten otworzył wynik meczu. Brescia zdołała jednak bardzo szybko odpowiedzieć: zaledwie sześć minut później wyrównującą bramkę zdobył Ernesto Torregrossa.

Krótko drużyna gości potrafiła utrzymać kontakt z rywalem. Gdy 25. minucie Atalanta wrzuciła wyższy bieg, w defensywie Brescii zapanował totalny chaos. Najpierw Holender Marten de Roon uderzył pięknie po podaniu Robina Gosensa. 180 sekund później Malinowski popisał się znakomitym strzałem z około 25 metrów. W 30. minucie Gosens idealnie dośrodkował na głowę Duvana Zapaty, a Kolumbijczyk trafił na 4:1.

Po przerwie dominacja Atalanty nadal nie podlegała dyskusji. W dziesiątej minucie drugiej połowy Malinowski zagrał prostopadle, zaś Pasalić nie zmarnował sytuacji „sam na sam” z bramkarzem. Trzy minuty później Chorwat skompletował hat-tricka, wykorzystując błąd Brescii przy wyprowadzaniu piłki z własnego pola karnego.

Osiem minut przed końcem zmagań rozmiary i tak bardzo dotkliwej porażki drużyny gości zmniejszył Słowak Nikolas Spalek.

Dzięki wtorkowej wygranej Atalanta awansowała na pozycję wicelidera tabeli Serie A.

kwit, PiłkaNożna.pl