Przejdź do treści
Osiem goli i wygrana Realu Madryt w Audi Cup

Ligi w Europie Świat

Osiem goli i wygrana Realu Madryt w Audi Cup

Real Madryt zajął trzecie miejsce w turnieju Audi Cup rozgrywanym w Monachium. Drużyna prowadzona przez Zinedine’a Zidane’a pokonała na Allianz Arenie Fenerbahce (5:3).

Karim Benzema zapisał hat-tricka na swoim koncie (fot. Łukasz Skwiot)



Obie drużyny celowały przed rozpoczęciem turnieju w zwycięstwo i chociaż Fenerbahce miało na to najmniejsze szanse z całej stawki, to rozmiar porażki w pierwszym meczu na pewno mocno bardzo mocno wpłyną na psychikę Turków. Gorycz przegranej musieli również przełknąć zawodnicy Królewskich, którzy nie sprostali Tottenhamowi i jedynie potwierdzili, że u progu nowej kampanii wciąż daleko im do optymalnej formy.

Środowe spotkanie zaczęło się od mocnego uderzenia… Fenerbahce. Już bowiem w 6. minucie prowadzenie Turkom dał Garry Rodrigues i na Allianz Arenie bardzo szybko zapachniało niespodzianką.

Real w obronie gra podczas tego lata dość słabo, jednak z przodu cały czas ma czym straszyć. Efekt? Jeszcze przed upływem pół godziny gry dwa trafienia Karima Benzemy dały faworytowi prowadzenie. Jak się jednak okazało, zawodnicy znad Bosforu nie zamierzali składać broni i przed przerwą doprowadzili do wyrównania. Na strzał z dystansu zdecydował się Nabil Dirar, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki obok bezradnego Keylora Navasa.






Druga część spotkania zaczęła się od mocnego uderzenia Realu, a w roli głównej po raz kolejny wystąpił Benzema, który raz jeszcze wykorzystał dośrodkowanie w pole karne i ponownie popisał się mierzonym strzałem głową. Hat-trick Francuza.

Worek z bramkami rozwiązał się w Monachium na dobre i Królewscy zbyt długo nie cieszyli się ze skromnej zaliczki. Ozan Tufan zdecydował się w 59. minucie na uderzenie z dystansu i jak się okazało, przymierzył idealnie. Andrij Łunin miał futbolówkę na rękawicy, jednak ostatecznie nie był w stanie jej sparować.

I znowu, minęło zaledwie kilka chwil, a wynik zmienił się nam po raz kolejny. Tym razem czujnością przed bramką Fenerbahce popisał się Nacho, który dopadł do odbitej przez bramkarza piłki i dobił ją do siatki z najbliższej odległości. Po tym golu Turcy się już nie podnieśli i w końcówce zostali dobici. W 80. minucie na listę strzelców wpisał się Mariano, który znalazł się tak, gdzie być powinien i uderzeniem pod poprzeczkę dopełnił formalności.

Rezultat zmianie już ostatecznie nie uległ zmianie, a Zidane mógł wykorzystać ten mecz do sprawdzenia w boju zawodników, którzy wcześniej otrzymywali mniej minut na boisku.



gar, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024