Ojrzyński: W końcu dołożyliśmy coś z przodu
Arka Gdynia nie odpuszcza w wyścigu o miejsce w grupie mistrzowskiej. Drużyna prowadzona przez Leszka Ojrzyńskiego nie dała w poniedziałkowy wieczór żadnych szans Bruk-Betowi Termalica Nieciecza i odniosła efektowne zwycięstwo (4:0).
Leszek Ojrzyński miał w końcu powody do zadowolenia (fot. Łukasz Skwiot)
– Chcieliśmy wygrać, o to walczyliśmy. Po raz trzeci u siebie zagraliśmy na zero z tyłu, ale tym razem dołożyliśmy coś z przodu. Nie było łatwo, bo rywal miał swoje sytuacje, ale brakowało im skuteczności albo bronił nasz bramkarz – komentował Ojrzyński po końcowym gwizdku.
– Mecz był atrakcyjny dla kibiców. W przerwie mówiliśmy, że mimo trzech bramek zaliczki, trzeba być dalej skoncentrowanym. W drugiej części oddaliśmy trochę pole gościom, ale zdobyliśmy czwartą bramkę. W końcówce niektórzy zawodnicy odczuwali już trudy meczu – dodał.
Gdynianie mają aktualnie 37 punktów na swoim koncie i plasują się na dziewiątej lokacie. Ich strata do ósmego Zagłębia Lubin wynosi zaledwie jedno „oczko”. O zniwelowanie tej różnicy nie będzie łatwo, ponieważ następnym rywalem Arki będzie bardzo dobrze dysponowana Legia Warszawa.
– Teraz mamy mecze z liderem, mistrzem Polski oraz derby. Będą to atrakcyjne spotkania i będziemy się do nich przygotowywać – zakończył Ojrzyński.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Arka Gdynia