Przejdź do treści
Ojrzyński: Liczy się to, co zostaje w sercu

Polska

Ojrzyński: Liczy się to, co zostaje w sercu

Arka po raz drugi z rzędu wystąpi w finale Pucharu Polski. Przed rokiem zespół z Gdyni pokonał uznawanego za faworyta Lecha Poznań i wywalczył trofeum. Czy w środę drużyna prowadzona przez trenera Leszka Ojrzyńskiego ponownie sprawi niespodziankę?

– Stajemy przed szansą, by zgarnąć kolejne trofeum. Nie myślimy o żadnych pieniądzach, sam swój medal za zwycięstwo w zeszłym roku oddałem na cele charytatywne. W przypadku wygranej tym razem, znów tak zrobię. Nie liczy się stan konta, tylko to, co zostaje w sercu – powiedział Ojrzyński. – Naszym celem było przede wszystkim utrzymanie w ekstraklasie. Realizujemy powoli to założenie, jesteśmy blisko. Jutro gramy jednak mecz Pucharu Polski, a wielu powtarza, że jesteśmy drużyną pucharową. Nasze mecze w tej edycji rozgrywek były bardzo emocjonujące, podobnie zresztą jak te w Lidze Europy. Nie zawsze wszystko się udawało, ale jutro może zdarzyć się wszystko – dodał 45-letni szkoleniowiec.

W trwającym sezonie Arka już dwukrotnie pokonała Legię. Uczyniła to w spotkaniu o Superpuchar Polski (po rzutach karnych) oraz w meczu ligowym, który został rozegrany w Gdyni nieco ponad miesiąc temu.

Środowy finał Pucharu Polski na stadionie PGE Narodowym rozpocznie się o godzinie 16:00.

kwit, PiłkaNożna.pl

Źródło: Łączy nas piłka

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024