Oficjalnie: Suarez piłkarzem Atletico
Wczoraj pożegnał się z kibicami FC Barcelony, dziś przywitał fanów Atletico Madryt. Luis Suarez zmienił klub, ale pozostał w La Liga.
Suarez może okazać się bardzo dobrym wzmocnieniem Atletico. (fot. Łukasz Skwiot)
Jeszcze do niedawna taki scenariusz jawił się jako mało realny. Z jednej strony Urugwajczyk był bardzo ważnym członkiem drużyny Dumy Katalonii i wydawało się, iż może być nim jeszcze przez jakiś czas. Z drugiej, jeśli już miał odejść, za preferowaną destynację uchodził Turyn i tamtejszy Juventus. Stało się jednak inaczej.
Nowym napastnikiem Starej Damy został Alvaro Morata. Jego miejsce w Atletico przynajmniej na najbliższe dwa lata zajął właśnie Suarez. Koszt operacji? 6 milionów euro, ale tylko w przypadku, gdy podopieczni Diego Simeone dwa razy z rzędu awansują do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Napisać, że to promocja, to nic nie napisać.
Owszem, Urugwajczyk swoje lata już ma (w styczniu wybije mu 34. rok życia), jego kości i mięśnie są coraz mniej wytrzymałe, ale klasy piłkarskiej odmówić mu nie sposób. Odpowiednio wspomagany nadal może zdobyć 20-25 bramek w sezonie. – Czuję, że jestem gotowy, by kontynuować rywalizację w tej lidze – mówi i raczej nie rzuca słów na wiatr.
W barwach Barcy wystąpił w 283 spotkaniach. Strzelił 195 goli, zanotował 113 asyst. Wygrał Ligę Mistrzów, 4 mistrzostwa i 4 Puchary Hiszpanii.
W systemie gry preferowanym przez Simeone będzie mu zapewne trudniej o trafienia, lecz nie ulega wątpliwości, że Rojiblancos potrzebowali zawodnika tego formatu. Wiele wskazuje na to, że obie strony wyjdą na tej współpracy dobrze. I tylko Barcelona może sobie pluć w brodę, iż wypuściła Suareza za bezcen.
sar, PiłkaNożna.pl