Odidja w końcu gra na miarę oczekiwań
Vadis
Odjidja-Ofoe przychodził do Legii Warszawa jako przyszła gwiazda
Lotto Ekstraklasy. Belgijski pomocnik kazał jednak trochę poczekać
na swój pierwszy bardzo udany występ w barwach Wojskowych.
Wydaje się, że Vadis Ojidja-Ofoe wraca na właściwe tory (foto: Ł. Skwiot)
Sprowadzony
w sierpniu z angielskiego Norwich City 27-latek miał z miejsca
dołączyć do grona najlepszych piłkarzy polskiej ligi. Tak się jednak
nie stało: Vadis Odjidja-Ofoe, podobnie jak i cała Legia, spisywał
się bardzo słabo. Belg w niczym nie przypominał zawodnika, który
przecież całkiem niedawno biegał po boiskach Premier League.
Przełamanie
dwukrotnego reprezentanta Belgii nadeszło 1 października, wraz z
ligowym debiutem Jacka Magiery na ławce trenerskiej Legii. W
sobotnim spotkaniu 11. kolejki Lotto Ekstraklasy z Lechią Gdańsk
(3:0) Odjidja-Ofoe dzielił i rządził na boisku: dokonywał mądrych
wyborów, wygrywał pojedynki, a na dodatek zaliczył kapitalną
asystę przy drugim golu strzelonym przez Guilherme.
–
Odjidja-Ofoe ma grać tak, jak dzisiaj. A że wcześniej tak nie
grał? Nie będę wracał do tego, jak było kiedyś. Po objęciu
Legii od pierwszego treningu starałem się rozmawiać z zawodnikami
i wydobyć to, co w nich najcenniejsze – powiedział trener Magiera
po zwycięstwie z Lechią (cyt. za oficjalną stroną klubową).
Do
tej pory Vadis Odjidja-Ofoe rozegrał w Legii Warszawa 11 spotkań na
wszystkich frontach (Ekstraklasa, Liga Mistrzów i Puchar Polski). W
zespole mistrzów Polski belgijski pomocnik zaliczył jak na razie
dwie asysty, wciąż czeka natomiast na premierową bramkę.
kwit,
PiłkaNożna.pl