No Ibrahimović, no problem
Dwa mecze, sześć punktów, cztery gole strzelone, zero straconych. Milan notuje bardzo obiecujący początek sezonu Serie A.
Ibrahimović jest liderem Milanu, ale jego absencja nie odbija się na razie na wynikach drużyny. (Reuters)
Kiedy w środku tygodnia świat obiegła wieść, iż Zlatan Ibrahimović uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, fani Rossonerich zyskali powody do obaw. Tyleż z uwagi na zdrowie Szweda, ile dalsze losy ich ulubionej drużyny. W końcu doświadczony napastnik jest jej liderem i gwiazdą, a zastąpienie go jawi się jako misja niemożliwa do wypełnienia.
Mimo to, na razie absencja 38-latka nie jest boleśnie odczuwalna. Dzisiaj drużyna prowadzona przez Stefano Piolego bez większych kłopotów pokonała Crotone. Gole zdobywali Franck Kessie oraz Brahim Diaz.
Hurraoptymizm jest jednak zdecydowanie odradzany. Należy bowiem pamiętać, że dzisiejszy rywal zamyka na ten moment stawkę z zerowym dorobkiem punktowym.
Milan jest wiceliderem i ma na koncie komplet oczek. Co więcej, zespół z San Siro nie stracił do tej pory ani jednego gola. To bardzo dobry prognostyk na dalszą część rozgrywek.
sar, PiłkaNożna.pl