Przejdź do treści
Niespodzianka we Wrocławiu

Polska Ekstraklasa

Niespodzianka we Wrocławiu

?W jedynym dzisiejszym meczu PKO BP Ekstraklasy Śląsk sprawił niespodziankę. Wrocławianie pokonali pucharowicza ze Szczecina.





Spotkanie Śląska z Pogonią to jedyny mecz ligowy, jaki dziś się odbył. Pozostałe trzy zostały przełożone na prośbę drużyn występujących w pucharach. Lech, Raków i Lechia postanowiły przenieść swoje starcia w lidze na inny termin. Na taki zabieg nie zdecydowała się drużyna Jensa Gustafssona. Szkoleniowiec Portowców podkreślał, że jego zespół jest gotowy grać co trzy dni.

Pierwsza połowa tego meczu to solidny kandydat do miana najlepszych 45 minut w dotychczasowym sezonie. Obie drużyny prezentowały wysoki poziom, kibice oglądali wiele strzałów, nie zabrakło również bramek. Już w 4. Minucie na prowadzenie wyszedł Śląsk. Erik Exposito ruszył środkiem boiska z akcją indywidualną i w idealnym momencie podał na lewą stronę do Dennisa Jastrzembskiego. 22-latek w sytuacji sam na sam z Dante Stipicą nie pomylił się i skierował piłkę po ziemi przy dalszym słupku. Pogoń próbowała szybko odpowiedzieć na gola gospodarzy, ale była bardzo nieskuteczna. Fenomenalną okazję na wyrównanie miał Luka Zahović, ale uderzenie Słoweńca kapitalnie obronił Michał Szromnik. Niezwykle aktywny był też Wahan Biczachczjan. Ormianin po pierwszych 45 minutach mógł mieć na koncie trzy trafienia, lecz ostatecznie schodzić na przerwę z jednym. Po pół godzinie gry wykorzystał podanie Damiana Dąbrowskiego i strzelił na 1:1. Zabawił się z obrońcą Śląska, zszedł z piłką na lewą nogę i świetnie przymierzył przy słupku. Żeby utrudnić golkiperowi wrocławian interwencję, podkręcił futbolówkę, czym pozbawił Szromnika szans na skuteczną obronę.

Po zmianie stron ponownie pierwszy na prowadzenie wyszedł zespół Ivana Djurdjevicia. Dośrodkowanie Víctora Garcíi na gola zamienił Daníel Leó Grétarsson. Islandczyk strzałem głową na dalszy słupek pokonał bezradnego Stipicę. Po tej bramce gospodarze nieco oddali inicjatywę Portowcom. Grali bardziej z kontry, rywal prowadził grę. Szczecinianie w dzisiejszym meczu byli jednak bardzo nieskuteczni. Gdyby wykorzystali choćby połowę okazji z całego spotkania, wynik we Wrocławiu byłby wysoki. Niemoc z przodu sprawiła jednak, że zawodnicy Jensa Gustafssona notują pierwszą porażkę w tym sezonie.

Śląsk ma na koncie cztery punkty. Dobra dyspozycja z ubiegłotygodniowych derbów Dolnego Śląska nie była przypadkiem. Drużyna z Wrocławia naprawdę mogła się dziś podobać, chociaż nie można zapominać o rażącej nieskuteczności piłkarzy Pogoni.

jkow, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024