Przejdź do treści
Niespodzianka w Białymstoku. Wisła ograła Jagę

Polska Ekstraklasa

Niespodzianka w Białymstoku. Wisła ograła Jagę

Trwa zacięta walka na szczycie tabeli Ekstraklasy. Jagiellonia Białystok jest w walce o mistrzostwo Polski. Dzisiaj zespół ze stolicy Podlasia zmierzył się na własnym terenie z Wisłą Kraków.

Wszystko na temat Ekstraklasy – KLIKNIJ!

W tabeli Ekstraklasy różnica pomiędzy tymi drużynami była wyraźna. Wisła Kraków zajmowała ósme miejsce, natomiast Jagiellonia plasowała się na trzeciej pozycji. Zespół ze stolicy Podlasia tracił tylko trzy punkty do lidera – Legii Warszawa.

Nieoczekiwanie na początku spotkania częściej przy piłce byli zawodnicy gości. Wisła umiejętnie wymieniała się piłką, ale Jagiellonia zaczęła w końcu grać wysokim pressingiem. Pierwszy kwadrans spotkania nie przyniósł nam jednak wielkich emocji ani goli.

Kolejne minuty pierwszej części gry były dosyć sennym widowiskiem. Jagiellonia miała przewagę, ale Wisła wcale nie chciała bronić tylko bezbramkowego remisu. W 30. minucie efektowny strzał przewrotką oddał Rafał Boguski – jednak piłka powędrowała wprost w ręce bramkarza Jagiellonii. 

Ostatecznie po bardzo przeciętnej pierwszej połowie spotkania utrzymywał się bezbramkowy remis. Wszyscy kibice zgromadzeni na stadionie liczyli na lepsze widowisko w drugiej odsłonie meczu.

Początek drugiej części spotkania zdecydowanie należał do Jagiellonii Białystok. Strzały w barwach gospodarzy oddawali Bezjak oraz Novikovas, ale w tych uderzeniach brakowało precyzji.

W 61. minucie piłkarze Jagiellonii mieli doskonałą okazję na to, aby wyjść na prowadzenie. Jednak Roman Bezjak nie wykorzystał rzutu karnego, a świetną interwencją popisał się bramkarz Wisły.

Kolejne minuty tego spotkania były bezbarwnym widowiskiem. Oglądaliśmy wiele walki w środku pola, a bardzo mało składnych akcji i groźnych strzałów. 

Jednak w 83. minucie wreszcie doczekaliśmy się gola. Po dośrodkowaniu w pole karne gospodarzy do piłki doszedł Marcin Wasilewski, ale jego uderzenie została obronione. Dobitka Zorana Arsenica była jednak już bezbłędna i Biała Gwiazda prowadziła 1:0.

Biała Gwiazda minimalne prowadzenie dowiozła do końca i odniosła cenne wyjazdowe zwycięstwo. Sytuacja Jagiellonii na szczycie tabeli mocno się skomplikowała, a z porażki tego zespołu najbardziej zadowoleni są z pewnością w Warszawie.

gmar, PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024