Niesamowity mecz Piątka, dwie bramki Polaka!
To z pewnością będzie niezapomniany wieczór dla Krzysztofa Piątka. Polak przesądził o wygranej Milanu w debiucie w pierwszym składzie Milanu w starciu z Napoli.
Krzysztof Piątek z dubletem (fot. Alberto Lingira)
Były napastnik Genoi miał już okazję zadebiutować w barwach Milanu kilka dni po transferze, gdy wszedł na ostatnie 20. minut ligowego starcia z Napoli. Pomimo dobrej zmiany polskiego napastnika i kilku szans, nie udało mu się zmienić wyniku meczu, w którym nie padł żaden gol. Zupełnie inaczej było jednak w starciu z tym samym rywalem w Pucharze Włoch.
Na murawie znaleźli się wszyscy trzej Polacy. Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński cieszą się zaufaniem Carlo Ancelottiego, jednak to nie oni byli bohaterami największego transferu w tym oknie transferowym we Włoszech. Jeden z najlepszych snajperów Serie A udowodnił, dlaczego warto było na niego wyłożyć 35 milionów euro.
Pierwszy strzał Piątek oddał zaledwie po kilku minutach gry, ale jego sytuacyjny wolej minął poprzeczkę. Już w 11. minucie gry nie pomylił się, gdy po doskonałym podaniu od Diego Laxalta pewnie umieścił piłkę w siatce. Na to trafienie mógł odpowiedzieć Lorenzo Insigne, jednak Gianluigi Donnarumma świetnie obronił jego strzał.
Show naszego snajpera trwał. Krzysztof Piątek fenomenalnie przyjął piłkę w polu karnym, zdecydował się na efektowny zwód i pięknym, mierzonym strzałem pokonał Alexa Mereta. Nie minęło nawet pół godziny gry, a Piątek zdołał rozkochać w sobie San Siro w swoim pierwszym występie w wyjściowym składzie Milanu.
Kolejną sytuację przed przerwą miał Insigne, ale posłał piłkę obok bramki. Do przerwy Rossoneri prowadzili zasłużenie po koncercie Krzysztofa Piątka, który stawał się bezdyskusyjnym bohaterem tego spotkania.
Po przerwie bardzo blisko zdobycia bramki kontaktowej był natomiast Arkadiusz Milik. Snajper Napoli zdołał dojść do strzału z najbliższej odległości po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale dość pechowo trafił w nogi jednego ze stojących przed bramką defensorów Milanu.
Potem tempo spotkania znacznie opadło, a jednym z ciekawszych wydarzeń było zejście z boiska Krzysztofa Piątka, który w 79. minucie został nagrodzony brawami na stojąco przez kibiców Milanu. Możemy być pewni, że Polak na długo zapamięta swój debiut w wyjściowym składzie.
Ostatecznie Milan pokonał Napoli 2:0 i awansował do półfinału Pucharu Włoch. Milik i Zieliński rozegrali pełne 90 minut.
pber, PiłkaNożna.pl