Niesamowity comeback Atalanty
Świetny mecz na Stadio Atleti Azzurri d’Italia. Atalanta dokonała comebacku i pokonała Lazio 3:2. W drugim meczu AS Roma pokonała Sampdorię z Polakami w składzie.
Atalanta mimo dwubramkowej straty zdołała pokonać Lazio (foto: Reuters)
Drużyna Lazio błyskawicznie wyszła na prowadzenie, Marten de Roon skierował piłkę do własnej siatki i podarował prezent drużynie przyjednej. Lazio wyczuło swoją okazję i rozpętało burzę ofensywną, szukając kolejnego trafienia. Już od 11. minuty Rzymianie prowadzili dwoma golami, Milinkovic-Savic cudownym uderzeniem zza pola karnego pokonał Thomasa Strakosha.
Wydawało się, że to nie będzie mecz dobry dla Atalanty i poniesie sromotną klęskę ze stołeczną drużyną. Później spotkanie nieco ucichło i prym objęli gospodarze. Robin Gosens uderzeniem głową wpakował piłkę do siatki, łapiąc kontakt z drużyną przyjezdnych. Zawodnicy Simone Izaghiego byli w wyraźnych opałach, na ich szczęście arbiter nie doliczył żadnych minut do regulaminowego czasu gry i pierwsza połowa skończyła się na jednobramkowym prowadzeniu Lazio.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy na Stadio Atleti Azzurri d’Italia nie należał do najciekawszych, gra toczyła się w środkowej części boiska, choć wyraźnie przeważała Atalanta. W 66. minucie Ruslan Malinovskyi popisał się atomowym strzałem, po którym nieomal rozerwał siatkę w bramce Lazio. Ukrainiec huknął jak z armaty i wyrównał wynik meczu.
José Luis Palomino ustalił wynik spotkania w 80. minucie, karygodny błąd popełnił Strakosha oraz formacja defensywy Lazio. Argentyńczyk wpakował piłkę do siatki i dał zwycięstwo drużynie gospodarz. Atalanta przegrywała w pierwszej połowie dwoma golami, jednak podniosła się i wywalczyła trzy punkty w starciu z drugą drużyną w tabeli. Byliśmy świadkami bardzo widowiskowego meczu w Bergamo.
***
W drugim spotkaniu rozgrywanym równolegle na włoskich boiskach, AS Roma pokonała Sampdorię 2:1 na własnym stadionie. Goście wyszli na prowadzenie już w 11. minucie, kiedy to do siatki trafił Manolo Gabbiadini. W pierwszej części spotkania do siatki trafił także Jordan Veretout, jednak arbiter nie uznał trafienia zawodnika Romy.
Jedynego gola w drugiej połowie zdobył Edin Dżeko, dając swojej drużynie trzy punkty w starciu przeciwko Blucerchiati.
W pierwszym składzie Sampdorii wystąpili Bartosz Bereszyński oraz Karol Linetty. Bereszyński zagrał pełnowymiarowe spotkanie i był jedną z najlepszych postaci w swojej drużynie. Linetty zagrał 70 minut i w drugiej połowie w jego miejsce został wydelegowany Gaston Ramirez. Polski pomocnik oddał jeden niecelny strzał i zanotował skuteczność podań na poziomie 86%.
PiłkaNożna.pl