Niemoc Śląska Wrocław na własnym boisku
Śląsk Wrocław zawiódł po raz kolejny. Drużyna prowadzona przez Mariusza Rumaka przegrała w Bruk-Betem Termalica Nieciecza, a sam trener uskarżał się po meczu na zbyt wąską kadrę i małe pole manewru.
Mariusz Rumak ma o czym myśleć (foto: Ł.Skwiot)
Najświeższe doniesienia z LOTTO Ekstraklasy na PiłkaNożna.pl – KLIKNIJ!Rumak od wielu miesięcy publicznie zabierał głos w sprawie braku odpowiednich wzmocnień Śląska. Ostatecznie, kilku nowych piłkarzy trafiło w lecie do Wrocławia, ale zdaniem szkoleniowca to wciąż za mało.
– Dużo ostatnio rozmawiałem z dyrektorem sportowym. Głównie z nim. Nie chcę oceniać indywidualnie, ale uważam, że mamy małe pole manewru w środkowej strefie boiska. Wszedł Idzik i zagrał na pozycji numer 6, Ryota był cofnięty. Tutaj dopatrywałbym elementów, które można poprawić – powiedział Rumak po spotkaniu z Termalicą.
Co trener myślał o samym meczu? – Mecz rozpoczął się dobrze dla nas. Nie potrafiliśmy wykorzystać sytuacji, żeby spotkanie rozstrzygnąć szybciej. Po przerwie dostajemy czerwoną kartkę, kuriozalnie zespół się cementuje, a rywal nie jest w stanie stworzyć sytuacji z gry. Stały fragment gry i tracimy drugą bramkę. Mogliśmy się pokusić o to, żeby strzelić, ale to Termalica ostatecznie wygrała – dodał.
Postawa Śląska w tym sezonie to jedno z większych rozczarowań. Drużyna Mariusza Rumaka wygrała od początku kampanii zaledwie dwa mecze, jednak żadnego na własnym stadionie. Pod względem punktowania na swoim terenie, WKS jest zdecydowanie najgorszy w całej lidze (zaledwie trzy „oczka”).
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Śląsk Wrocław