Niedoceniany w Barcelonie, kochany w Madrycie
Luis Suarez. Najgorszy transfer ostatnich lat w wykonaniu FC Barcelony jest jednocześnie najlepszym transferem ostatnich lat w wykonaniu Atletico Madryt.
Suarez ma dar do strzelania ważnych goli. W tym sezonie to potwierdził. (fot. Reuters)
Sprzedaż Luisa Suareza może uchodzić za jedno z najgorszych posunięć transferowych FC Barcelony w historii. Latem zeszłego roku klub ze stolicy Katalonii pozbył się Urugwajczyka bez większego żalu, argumentując, że jego zarobki przekraczają możliwości finansowe w dobie kryzysu, a ponadto jest w zaawansowanym jak na piłkarza wieku, więc lepszy już nie będzie.
Skorzystało z tego Atletico, które zapłaciło za Suareza zaledwie 7 milionów euro, co w czasach wielomilionowych transferów jest kwotą oszałamiająco niską. Madrytczycy nie musieli długo czekać, by przekonać się, że z jego kupnem trafili w przysłowiową dziesiątkę.
Suarez strzelił 21 trafień, co jest czwartym najlepszym wynikiem w zakończonym właśnie sezonie La Liga i jednocześnie najlepszym w szeregach „Los Rojiblancos”. Bynajmniej jednak nie były to gole nieistotne i małoważne. Nic z tych rzeczy. Jego bramki przełożyły się na skompletowanie aż 29 punktów. Mówiąc wprost – gdyby nie on, Atletico nie mogłoby zdobyć pierwszego od siedmiu lat mistrzostwa Hiszpanii.
Nie jest tajemnicą, że Suarez cechuje się dużą wrażliwością. Nic zatem dziwnego, że po zakończeniu spotkania przeciwko Realowi Valladolid (2:1), w którym zdobył zwycięskie trafienie, dające upragniony tytuł mistrzowski, po prostu zalał się łzami. „Barcelona mnie nie doceniała…” – powiedział drżącym głosem Suarez. I dodał: „Atletico otworzyło przede mną swoje drzwi i dało mi szansę. Zawsze będę wdzięczny temu klubowi”.
Czy kierownictwo FC Barcelony może pluć sobie w brodę? Nawet powinno. Nie dość, że sprzedano wartościowego piłkarza wręcz za bezcen, to dodatkowo wytransferowano go do bezpośredniego przeciwnika w rywalizacji o tytuł mistrzowski, który to przeciwnik wygrał ligę w dużej mierze właśnie za sprawą goli tego piłkarza… Gorzej nie można było tego zrobić.
jbro, PilkaNozna.pl