„Nie mamy zamiaru płakać po tym spotkaniu”
Wisła Kraków podzieliła się w poniedziałkowy wieczór punktami z Bruk-Betem Termalica Nieciecza (3:3), jednak nie wszyscy byli zadowoleni z takiego wyniku. Na zdecydowanie więcej liczył Arkadiusz Głowacki, kapitan „Białej Gwiazdy”.
Arkadiusz Głowacki liczył na większą zdobycz niż jeden punkt (fot. Łukasz Skwiot)
– Myślę, że mecz był taki, jak zawsze, gdy Wisła gra z Bruk-Betem. Było dużo emocji i ciekawych zagrań sporej jakości. Byłoby pięknie, gdyby udało się dowieźć do końca przewagę. Wtedy rzeczywiście moglibyśmy być szczęśliwi z przebiegu całego spotkania. Tak się nie stało i jest mały zawód – komentował po końcowym gwizdku doświadczony obrońca.
Głowacki nie ukrywał, że celem jego drużyny na wyjazd do Niecieczy było zdobycie trzech punktów. Do spełnienie zakładanego planu zabrakło gościom zaledwie kilku minut. – Robiliśmy wszystko, aby nie stracić bramki. Czasami są takie momenty, gdy nie da się nic więcej zrobić, jeśli chodzi o rozegranie. Każdy z nas nakręcał się, aby bronić mocniej i bardziej się poświęcić, mimo wszystko Termalica zdobyła wyrównującą bramkę.
– Jest nam smutno z tego powodu, ale nie mamy zamiaru płakać po tym spotkaniu, ponieważ są kolejne, w których mamy jeszcze dużo do zrobienia. Taka jest gra, mecz trwa 90 minut i w każdej z nich można strzelić, ale i stracić bramkę. Mieliśmy okazję, aby wygrać ten pojedynek, ale się nie udało – zakończył.
Po poniedziałkowym meczu Wisła Kraków planuje się na piątej pozycji w tabeli Lotto Ekstraklasy. Termalica jest trzynasta, ale jej przewaga nad strefą spadkową to zaledwie jeden punkt.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Wisła Kraków SA