„Nie chcemy, by rywal fetował przy nas tytuł”
– Nie chcemy, by piłkarze Legii Warszawa fetowali zdobycie mistrzostwa przy nas – powiedział Michał Probierz. Trener Cracovii wysłał do rywala jasny sygnał, że jego podopieczni tanio skóry przy Łazienkowskiej nie sprzedadzą.
Michał Probierz chce zagrać w Warszawie o pełną pulę (fot. 400mm.pl)
Sytuacja przed sobotnim starciem Legii i Cracovii jest jasna i klarowna. Jeśli gospodarzom uda się uniknąć porażki, to będą mogli świętować czternaste w historii mistrzostwo kraju. Jeżeli Wojskowi jednak przegrają, to wtedy będą musieli poczekać do niedzieli i czekać na wyniki meczów Piasta Gliwice oraz Lecha Poznań.
W przypadku porażki Legii i wygranych obu wymienionych drużyn, losy tytułu będą musiały rozstrzygnąć się dopiero w 35. kolejce, a niewykluczone, że jeszcze w następnej. Kwestią podstawową jest to, że piłkarze ze stolicy sami mogą zadecydować o swoim losie, bez oglądania się na innych.
Legia podejdzie do meczu z Cracovią po porażce sprzed kilku dni z tym samym rywalem. W półfinale Pucharu Polski podopieczni Probierza nie dali wyżej notowanemu przeciwnikowi żadnych szans, ale trener wie, że w kontekście sobotniego starcia nie musi to mieć żadnego znaczenia. – Puchar, to jest puchar, a liga to liga. Zdajemy sobie sprawę z siły Legii – wyznał podczas konferencji prasowej.
– Zrobimy wszystko, aby ten mecz wygrać, choć wiemy, że Warszawa to trudny teren, ale postaramy się sprawić niespodziankę – dodał opiekun Cracovii.
Drużyna z Krakowa ma o co grać, ponieważ cały czas pozostaje w grze o podium i europejskie puchary. Ewentualne wygrana w Warszawie może ją do tego celu bardzo przybliżyć.
Spotkanie Legia – Cracovia zostało zaplanowane na sobotę (11 lipca) na godzinę 17:30.
gar, PiłkaNożna.pl