Nerwowo w Gdańsku. Kibice Lechii nie wytrzymali
Kolejny słaby mecz w wykonaniu piłkarzy Lechii Gdańsk sprawił, że atmosfera wokół zespołu zaczęła robić się dość nerwowa. W środę „Biało-Zieloni” przegrali z Drutex-Bytovią Bytów (0:1) i odpadli z rozgrywek Pucharu Polski.
Czy to już moment na wstrząśnięcie drużyną przez Piotra Nowaka? (fot. Łukasz Skwiot)
Lechia zawiodła po raz kolejny i rozegrała bardzo słabe zawody w starciu z niżej notowanym rywalem. Licząc wszystkie rozgrywki, był to już czwarty z rzędu mecz, w którym piłkarze Piotra Nowaka nie potrafili odnieść zwycięstwa.
Jak wynika z informacji serwisu „WP Sportowe Fakty”, kolejna wpadka doprowadziła kibiców do wściekłości. Tuż po spotkaniu przebili oni opony w autokarze, którym drużyna podróżowała z Gdańska do Bytowa.
– Nie zagraliśmy w Bytowie dobrego meczu i to musimy przyznać obiektywnie. Niestety, na chwilę obecną stać nas na tyle, co pokazaliśmy na boisku – powiedział trener Nowak podczas pomeczowej konferencji.
– Ta sytuacja jest dla nas dużym wyzwanie. Mamy szereg kontuzji w zespole i musimy sobie teraz z tym poradzić. Brakuje nam kreatywności, ale kiedy jej nie ma, to trzeba to nadrobić sercem. Musimy nad tym wszystkim popracować, bo jest to dla nas duże wyzwanie – dodał.
Czy to już czas, by szkoleniowiec wstrząsnął swoim zespołem? – Czy powinniśmy wstrząsnąć zespołem? I tak, i nie. Myślę, że wstrząs powinien być, ale ten pozytywny i konstruktywny. Samym krzykiem i krytyką nie zdziała się zbyt wiele – zakończył.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Lechia Gdańsk