Napoli wróciło na fotel lidera Serie A
Napoli wywiązało się z roli faworyta i dzięki pewnej wygranej nad Bologną (3:1), wróciło na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. W drugiej połowie na boisko wszedł reprezentant Polski, Piotr Zieliński.
Napoli wygrało swój mecz i wróciło na pozycję lidera Serie A (fot. Reuters)
Po sobotniej wygranej Juventusu, piłkarze Napoli wiedzieli, że jeśli chcą wrócić na fotel lidera Serie A, to muszą pokonać przed własną publicznością Bolognę. Zadanie wydawało się stosunkowo proste, jednak wszystkie założenia jakie przyjął na ten mecz Maurizio Sarri wzięły w łeb już w… 24 sekundzie, kiedy to Rodrigo Palacio znalazł się tuż przed bramką gospodarzy i pomimo obecności kilku obrońców zdołał skierować piłkę do siatki głową.
Zawodnicy z Neapolu nie przejęli się niepowodzeniem z początku i mając w zapasie bardzo dużo czasu, od razu zaczęli grać swoje, doprowadzając do wyrównania już w piątej minucie. Miejscowym pomógł Ibrahima Mbaye, który po rykoszecie w polu karnym próbował uratować swój zespół i wybić futbolówkę z linii bramkowej. Uczynił to jednak na tyle nieudolnie, że zdobył bramkę samobójczą.
Im dalej w mecz, tym większą przewagą zyskiwali piłkarze Napoli. Ich dobra gra została nagrodzona jeszcze przed przerwą, kiedy to Adam Masina dopuścił się faulu we własnym polu karnym, a „jedenastkę” na gola zamienił Dries Mertens.
Kiedy w 59. minucie na 3:1 podwyższył Mertens, było już pewne, że gospodarzom nic złego w tym spotkaniu stać się już nie może. Kilka chwil później na boisku pojawił się Piotr Zieliński, który tym razem rozpoczął zawody na ławce rezerwowych. Polak zastąpił Marka Hamsika.
Więcej goli już w tym spotkaniu nie zobaczyliśmy i zawody zakończyły się zwycięstwem gospodarzy, którzy wrócili na fotel lidera ligi włoskiej.
W meczowej kadrze Napoli zabrakło jeszcze Arkadiusza Milika, który pracuje nad powrotem do pełni formy po długiej przerwie spowodowanej zerwaniem więzadeł w kolanie.
***
Co działo się na innych włoskich boiskach w równolegle rozgrywanych meczach? Do sporej niespodzianki doszło we Florencji, gdzie miejscowa „Viola” została rozbita przez Veronę (4:1). Pełne 90 minut na ławce rezerwowych Fiorentiny spędził polski bramkarza, Bartłomiej Drągowski.
Pewne zwycięstwo odniosło również Torino, które przed własną publicznością poradziło sobie z najsłabszym zespołem w stawce – Benevento (3:0). Cały mecz w ekipie beniaminka Serie A rozegrał były zawodnik Legii Warszawa, Guilherme.
Genoa przegrała na swoim terenie z Udinese (0:1), mimo tego, że goście od 65. minuty musieli sobie radzić w liczebnym osłabieniu po czerwonej kartce Samira. Gola na wagę trzech punktów zdobył Valon Behrami.
Starcie Crotone z Calgiari zakończyło się remisem (1:1).
gar, PiłkaNożna.pl