Przejdź do treści
Najlepsze transfery przed otwarciem okna

Polska Ekstraklasa

Najlepsze transfery przed otwarciem okna

1 lipca oficjalnie otworzyło się letnie okno transferowe. Polskie kluby jednak nie odpoczywały od zakończenia ostatniej kolejki poprzedniego sezonu i już poczyniły wiele ruchów. Które do tej pory były najciekawsze? Oto nasze TOP 10 letnich wzmocnień w Ekstraklasie!


10. Patryk Makuch, Miedź Legnica – Cracovia, transfer definitywny
Czołowy napastnik Fortuna 1. Ligi w ostatnim sezonie. Makuch był liderem Miedzi Legnica, która wróciła w tym roku do PKO Ekstraklasy (14 goli i 7 asyst w 30 meczach w 1. Lidze). Latem było spore zainteresowanie 23-latkiem na rynku transferowym. Kiedy wydawało się, że Makuch trafi ostatecznie do Rakowa, to w ostatniej chwili do akcji wkroczyła Cracovia, która pozyskała młodego napastnika. Polak powinien być rozwiązaniem dla niejednego problemu, z jakimi borykał się zespół trenera Jacka Zielińskiego w minionych rozgrywkach.
 
Makuch przede wszystkim powinien zapewniać regularne zdobywanie bramek. Cracovii na wiosnę brakowało napastnika dostarczającego gole, gdyż na wiosnę formę znacznie obniżył Pelle van Amersfoort, a na Kałuży 1 nie było innego gracza, który byłby w stanie go wyręczyć w tej roli. Ponadto też 23-latek pasuje idealnie do koncepcji trenera Jacka Zielińskiego, który chce w większym wymiarze czasowym stawiać na Polaków. Dodatkowo również Makuch, który bardzo dobrze gra w powietrzu będzie mógł liczyć na sporo dośrodkowań w pole karne od skrzydłowych, co da mu okazję na strzelanie kolejnych goli. Jest to jeden z ciekawszych letnich ligowych transferów.

9. Paweł Olkowski, Gaziantep FK (Turcja) – Górnik Zabrze, wolny transfer
Paweł Olkowski po ośmioletniej przerwie wraca do Górnika. Przez ten czas grał w Koeln, Boltonie, a ostatnio w tureckim Gaziantep FK. Przygody w Turcji nie zaliczy jednak do udanej, gdyż w minionym sezonie rozegrał łącznie 227 minut we wszystkich rozgrywkach. Jednakże jego transfer do śląskiego zespołu to i tak jeden z ciekawszych ruchów w PKO Ekstraklasie.

Przede wszystkim Olkowski to solidny prawy obrońca, który wzmocni Górnika nie tylko sportowo, ale także mentalnie. Ponadto jego zaletami są dobre dośrodkowania czy możliwość gry na wielu pozycjach. 32-latek na boisku może występować jako lewy defensor czy półprawy stoper w systemie gry z trojką środkowych obrońców.

8. Marc Gual, SK Dnipro-1 (Ukraina) – Jagiellonia Białystok, wypożyczenie

Ponownie wypożyczenie Hiszpana to jeden z największych sukcesów Jagiellonii w tegorocznym letnim oknie. Gual pomimo tego, iż w Białymstoku grał tylko przez trzy miesiące, to i tak był jednym z jaśniejszych punktów całej drużyny. 26-latek szybko pokazał swoje piłkarskie walory, takie jak dobre uderzenie z dystansu (gol z Radomiakiem). Ponadto też jest bardzo dobrym technicznie piłkarzem, który nie boi się wejść w drybling i umie stworzyć sobie sytuację z niczego. Można stwierdzić, że po kontuzji Jesusa Imaza, takiego odważnego gracza w ofensywie Jagiellonii brakowało.

Teraz Gual na Podlasiu rozegra cały sezon i będzie miał więcej czasu, aby zgrać się z drużyną, gdyż przepracuje z nią okres przygotowawczy. Natomiast w parze z Imazem mają potencjał, aby stać się jednym z najlepszych duetów napastników w lidze.

7. Bartosz Śpiączka, Górnik Łęczna – Korona Kielce, transfer definitywny
Jeden z najlepszych polskich strzelców w Ekstraklasie z ostatniego sezonu zamienia ekipę jednego beniaminka na drugiego. Transfer Śpiączki do Korony można ocenić w samych superlatywach. Po pierwsze, trener Leszek Ojrzyński dostaje do drużyny zawodnika ogranego na boiskach Ekstraklasy (153 występy), który jest też gwarantem goli, co pokazał w minionych rozgrywkach.

Ponadto też Śpiączka będzie poważnym konkurentem do gry dla podstawowego zawodnika na tej pozycji, czyli Adam Frączczaka. To jednak też otwiera kieleckiemu klubowi kolejną alternatywę – grę na dwójkę napastników, którzy mają spore ligowe doświadczenie. Śpiączka to gwarancja goli oraz tego, że w kluczowych momentach meczu jest w stanie wziąć odpowiedzialność za wynik na siebie. Tacy piłkarze w Koronie w nadchodzącym sezonie będą bardzo potrzebni.

6. Jarosław Jach, Crystal Palace – Zagłębie Lubin, wolny transfer
28-letni Jach po czterech latach powraca do Lubina, skąd w 2018 roku przechodził do Crystal Palace. Na boiskach Premier League nie było mu jednak dane, aby zadebiutować, przez co praktycznie cały czas trafiał na wypożyczenia. Powrót do Lubina wydaje się dla niego dobrą decyzją z kilku względów. Jach będzie współpracował z trenerem Piotrem Stokowcem, z którym miał okazję pracować już podczas pierwszej przygody w Zagłębiu i to pod jego skrzydłami najbardziej się rozwinął.

Jach nie powinien mieć problemów z wywalczeniem miejsca w pierwszym składzie. Stoper ma podnieść jakość defensywy Miedziowych, którzy mieli jedną z najgorszych obron w poprzednim sezonie. Kolejnym atutem Polaka jest to, że jest lewonożnym stoperem, co przy systemie gry z trójką obrońców może być bardzo cenne – zwłaszcza przy rozegraniu piłki od tyłu. Trzeba jednak pamiętać, że ostatnie lata nie były dla niego łatwe i nie miał zbyt wielu okazji do regularnej gry. Potrzebuje więc czasu, aby się odbudować.

5. Grzegorz Tomasiewicz, Stal Mielec – Piast Gliwice, wolny transfer
Jeden z czołowych środkowych pomocników w Ekstraklasie w minionym sezonie. Tomasiewicz był liderem drugiej linii Stali Mielec, która wbrew opinii wielu ekspertów, utrzymała się w lidze. Teraz 26-latek zagra w Piaście, gdzie też powinien otrzymywać sporo szans na grę. Jednak konkurencja o miejsce w składzie będzie większa niż na Podkarpaciu. Mimo wszystko Polak powinien być jednym z ważniejszych graczy w zespole trenera Waldemara Fornalika. Do gry gliwickiej drużyny wniesie dużo jakości i kreatywności.

Tomasiewicz to zawodnik, który bardzo dobrze potrafi rozgrywać piłkę na boisku. Ponadto też umiejętnie napędza ataki swojej drużyny i dodatkowo ma całkiem niezłe uderzenie z dystansu. Dodatkowo jest też solidny w kwestii wykonywania rzutów karnych (6/7 w ostatnim sezonie). Bardzo interesująco zapowiada się jego gra w tercecie z Michałem Chrapkiem i Damianem Kądziorem, o ile ten pozostanie na następne rozgrywki w Gliwicach. Druga linia w Gliwicach będzie mocniejsza niż w ostatnim roku.

4. Gieorgij Citaiszwili, Dynamo Kijów (Ukraina) – Lech Poznań, wypożyczenie
Może grać zarówno na lewym, jak i prawym skrzydle, co pokazał wiosną w Wiśle Kraków. To z pewnością pomoże rozwiązać część problemów ze skrzydłowymi w ekipie mistrza Polski, który po odejściu Jakuba Kamińskiego nie ma wartościowego piłkarza na tej pozycji.

21-latek to zawodnik, który nie boi się dryblować, grać 1 na 1, a przede wszystkim wymusza sporo fauli. Ponadto też potrafi dobrze dośrodkować piłkę, a mając w polu karnym Mikaela Ishaka będzie sporo łatwiej o asysty po takich zagraniach. Ponadto też potrafi zagrozić strzałem z dystansu, zza pola karnego – Gruzin już niejednokrotnie zdobywał bramki przepięknej urody. Jedyną jego wadą jest to, że w najważniejszych statystykach (gole i asysty) jego osiągnięcia w seniorskiej piłce wyglądają mizernie. Jednak to nie zmienia faktu, że Gruzin powinien być jedną z ważniejszych postaci poznańskiej ofensywy w nadchodzącym sezonie.

3. Roberto Alves, FC Winterhur (Szwajcaria) – Radomiak Radom, wolny transfer

W poprzednim sezonie absolutna gwiazda 2. ligi szwajcarskiej – statystyki na poziomie 12 goli i 12 asyst robią spore wrażenie. Alves ma potencjał na bycie liderem Radomiaka. To ofensywny pomocnik, jakiego w Radomiu brakowało. Portugalczyk nie boi się wchodzić w dryblingi, kreuje wiele akcji bramkowych dla swojej drużyny i wymusza sporo fauli. Ponadto też ma bardzo dobre prostopadłe podania i jest całkiem solidny, jeśli chodzi o wykonywanie rzutów wolnych.

Jeśli utrzyma formę z rozgrywek 2021-22, to powinien być jedną z gwiazd całej Ekstraklasy, a to korzystnie wpłynie też na jego klubowych kolegów. Wiele jednak zależy od tego, czy trener Mariusz Lewandowski będzie preferował ofensywny styl gry i na jakiej pozycji będzie wystawiał Portugalczyka.

2. Damjan Bohar, NK Osijek (Chorwacja) – Zagłębie Lubin, transfer definitywny
30-letni skrzydłowy po dwóch latach przerwy ponownie zagra w Zagłębiu. Bohar, który podczas pierwszej przygody w Lubinie był liderem zespołu, teraz powinien pełnić podobną rolę. Jednak przede wszystkim powinien rozwiązać jeden z największych problemów śląskiej drużyny – brak dobrych i kreatywnych skrzydłowych. W poprzednim sezonie nieraz trudno patrzyło się na poczynania ofensywne Zagłębia. Przebłyski formy mieli boczni obrońcy (np. Kacper Chodyna, który w pewnym momencie został nawet przesunięty wyżej), ale o skrzydłowych za wiele dobrego powiedzieć nie można.

Bohar jest piłkarzem, który lubi wchodzić w drybling, umie zagrozić strzałem z dystansu i nie boi się brać odpowiedzialności za wynik drużyny w kluczowych momentach spotkania. Dodatkowo też kreuje wiele sytuacji bramkowych. Słoweniec wygląda na zawodnika, który najlepiej jest w stanie wypełnić lukę powstałą w zespole po odejściu Patryka Szysza.

1. Afonso Sousa, Beleneses (Portugalia) – Lech Poznań, transfer definitywny
Trochę trudno uwierzyć, że taki piłkarz zagra w Ekstraklasie. Portugalczyk, który grał w młodzieżowych zespołach Porto, jest według portalu Transfermarkt wart 2,5 miliona euro. A przede wszystkim jest to niesamowicie uniwersalny zawodnik. Może zagrać jako środkowy, ofensywny pomocnik i nie ma też problemu z grą na lewym skrzydle. Sousa ponadto często wdaje się w dryblingi i ma świetnie ułożoną prawą nogę, kapitalnie potrafi przerzucić piłkę z jednej strony boiska na drugą, znakomicie prostopadłymi podaniami otwiera kolegów z drużyny.

Interesująco zapowiada się jego współpraca z rodakiem na boisku – Joao Amaralem. Ponadto sam piłkarz powinien w wydatnym stopniu zastąpić w Poznaniu Pedro Tibę. Innym z jego walorów jest też to, że ma niesamowity luz w grze i bardzo dobre czucie piłki. Nie bez powodów też wzbudza zainteresowanie wielu drużyn na rynku transferowym od dwóch lat. Jedyną wadą jest brak konkretnych liczb (goli i asyst), ale w stolicy Wielkopolski dostanie okazję na to, aby udowodnić, że jest w stanie osiągać okazałe statystyki indywidualne.

Kacper Czuba

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024