MU znów bez wygranej. Zero goli na Old Trafford
W meczu dwóch największych rozczarowań Premier League padł bezbramkowy remis. W poniedziałek na Old Trafford mierzący się z Chelsea Manchester United znów nie był w stanie wygrać. Na innym stadionie powodów do świętowania nie miał Artur Boruc.
Louis van Gaal nie może być pewien, że w 2016 roku wciąż będzie trenerem Manchesteru United
Ostatnie tygodnie są dla kibiców Manchesteru United bardzo smutne. Ich ulubieńcy przegrali już trzy ligowe spotkania z rzędu, a po raz ostatni wygrali w Premier League… 21 listopada!
Louis van Gaal jest o krok od zwolnienia, ale wciąż jeszcze łudzi się, że władze klubu dadzą mu kolejną szansę.
W poniedziałek prowadzona przez niego drużyna na Old Trafford miała się zmierzyć z inną ekipą niemogącą się pochwalić dobrą formą – Chelsea. Londyńczycy spisywali się tak źle, że klub zdecydował się zakończyć współpracę z cenionym w stolicy
Jose Mourinho.
Mimo słabej dyspozycji gospodarze i tak wyglądali nieco lepiej niż The Blues. Już chwilę po rozpoczęciu w poprzeczkę trafił
Juan Mata. W pierwszej połowie dobrą okazję miał jeszcze
Anthony Martial, ale jego strzał odbił się od słupka.
Goście do głosu doszli do przerwie. W 48. minucie mogli wyjść na prowadzenie, ale w bramce Czerwonych Diabłów znakomicie spisał się
David de Gea.
Minuty mijały, a kibice na Old Trafford dalej nie oglądali bramek. Wreszcie sędzia zakończył męczarnie obu ekip, sprawiedliwie dzieląc je punktami.
___
W tym samym czasie toczyły się jeszcze dwa spotkania. AFC Bournemouth
Artura Boruca mierzył się na wyjeździe z Arsenalem. Polski bramkarz niestety nie był w stanie zachować czystego konta. Jego koledzy byli zdecydowanie gorsi od Kanonierów, którzy strzelili Wisienkom dwa gole (2:0).
Bramki były także na Boleyn Ground, gdzie West Ham United mierzył się z Southampton FC. Młoty dały radę odrobić straty, dzięki czemu po końcowym gwizdku świętowały skromną wygraną (2:1).
tboc, PiłkaNożna.pl