Moskal: Wszyscy czujemy niedosyt
– Wszyscy czujemy niedosyt, że nie udało się wygrać – powiedział po meczu z Lechią Gdańsk Kazimierz Moskal. Prowadzony przez niego Łódzki Klubu Sportowy zremisował bezbramkowo z jednym z faworytów do mistrzostwa, jednak apetyty przy al. Unii były dużo większe.
Kazimierz Moskal czuł niedosyt po meczu z Lechią Gdańsk (fot. Łukasz Skwiot)
Oczywiście, przed pierwszym gwizdkiem w Łodzi jeden punkty przyjęto by z radością, ale kiedy z boiska wyrzucony został Żarko Udovicić, a Lechia musiała przez kilkadziesiąt minut grać w liczebnym osłabieniu, to można było się spodziewać, że beniaminek pokusi się o sprawienie niespodzianki.
Jak się jednak okazało, bardziej doświadczony rywal nie dał sobie strzelić gola i spotkanie zakończyło się ostatecznie remisem, który z przebiegu zawodów wydaje się być sprawiedliwym rozstrzygnięciem.
– Kawałek pierwszej i całą drugą połowę graliśmy w przewadze, ale musimy pamiętać, że to jednak była Lechia Gdańsk. Nasz rywal wywalczył niedawno Puchar i Superpuchar Polski i nawet osłabiony był bardzo groźny, dlatego musieliśmy być czujni. Nie mogę być jednak w skowronkach, ponieważ byliśmy lepsi, ale nie udało się wygrać – dodał Moskal.
Przypomnijmy, że dla Łódzkiego Klubu Sportowego piątkowy mecz był pierwszym w najwyższej klasie rozrywkowej po siedmiu latach gry niższych poziomach.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Łódzki Klub Sportowy