Przejdź do treści
Młoty rozbiły Bournemouth, Czerwone Diabły znowu tracą punkty

Ligi w Europie Premier League

Młoty rozbiły Bournemouth, Czerwone Diabły znowu tracą punkty

Artur Boruc i jego Bournemouth nie potrafili zatrzymać rozpędzonego West Hamu United. Beniaminek przegrał przed własną publicznością z „Młotami” 1:3. 

Pierwszą groźną sytuację stworzyli piłkarze West Hamu. Już w pierwszej minucie Boruc musiał zatrzymać strzał Michaila Antonio, który uderzył w sam środek bramki. Na odpowiedź beniaminka trzeba było czekać do 17 minuty, kiedy to Harry Arter zdecydował się na strzał z ok. 25 metrów, błąd popełnił bramkarz gości i piłka wylądowała w siatce.

Trzy minuty później wynik mógł podwyższyć Benik Afobe, który zadebiutował w barwach Bournemouth, ale jego uderzenie głową poszybowało nad poprzeczką bramki przyjezdnych.

„Młoty” zabrały się do odrabiania strat po zmianie stron. W 67 minucie fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Dimitri Payet, który posłał piłkę do siatki z okolic 25 metra od bramki Boruca.

Siedem minut później WHU wyszło na prowadzenie. Tym razem Payet dograł piłkę do Ennera Valencii, który strzałem z pola karnego uderzył tuż pod poprzeczkę, nie dając szans polskiemu bramkarzowi na skuteczną interwencję.

Dziesięć minut później ten sam zawodnik ustalił wynik spotkania. Skrzydłowy podszedł do rzutu wolnego z okolic 20 metra i jego strzał wpadł tuż obok lewego słupka bramki „Króla Artura”.


Stratę punktów zaliczył Manchester United. Nic nie zwiastowało tak złego scenariusza, ponieważ podopieczni Louisa van Gaala wyszli na prowadzenie już w 9 minucie spotkania. Piłkę w polu karnym zagrał ręką Chancel Mbemba, a „jedenastkę” na bramkę zamienił Wayne Rooney.

Napastnik „Czerwonych Diabłów” mógł podwyższyć prowadzenie w 27 minucie, ale jego strzał minął słupek bramki Newcastle. „Sroki” odpowiedziały minutę później za sprawą Georginio Wijnalduma, ale na drodze stanął rozgrywający 200. mecz w barwach MU David de Gea.

Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się 10 minut później za sprawą Jessego Lingaarda, który podwyższył wynik na 2:0 po podaniu Rooney’a. Cztery minuty później gola kontaktowego zdobył Wijnaldum.

Po zmianie stron Newcastle doprowadziło do wyrównania. W 67 minucie pięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Aleksandar Mitrović i wlał nadzieję w serca kibiców „Srok”.

W 79 minucie sprawy w swoje ręce, a w zasadzie nogi, wziął Rooney. Napastnik United zdecydował się na strzał ze skraju pola karnego, wyprowadzając „Czerwone Diabły” na prowadzenie.

Kiedy wszyscy liczyli, że Manchester wywiezie z Newcastle trzy punkty, w 90 minucie spotkania wynik ustalił Paul Dummett

Czyżby kolejna strata punktów oznaczała zmianę trenera na Old Trafford? Nad głową van Gaala zbierają się coraz ciemniejsze chmury…

pgol, PilkaNozna.pl

foto: Ł. Skwiot

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024