„Mieliśmy pewne rachunki do wyrównania”
Wisła Płock pnie się w górę tabeli. Nafciarze pokonali w piątkowy wieczór Lechię Gdańsk (1:0), a swojego zadowolenia z ważnych trzech punktów nie krył Maciej Bartoszek.
Mieli rachunki do wyrównania i zrobili swoje (fot. 400mm.pl)
Dla Wisły był to kolejny mecz, w którym nie tylko zaprezentowała dobry futbol, ale była również w stanie pokonać rywala. W pięciu ostatnich kolejkach ekipie Bartoszka podobna sztuka udała się aż czterokrotnie.
– Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Zakładaliśmy, że może być to mecz trudniejszy, niż wcześniejszy mecz z Legią – komentował trener na pomeczowej konferencji.
Bartoszek zdradził, że nie musiał nikogo dodatkowo motywować na starcie z Lechią, ponieważ obie drużyny miały pewne rachunki do wyrównania. – Tak, jak mówiłem przed meczem, mieliśmy pewne rachunki do wyrównania. Z dużym niedosytem wracaliśmy z Gdańska. Udało się zrealizować te założenia – dodał.
– Pokora, praca, krok po kroku i trzeba piąć się w górę tabeli. Tak dzisiaj zrobiliśmy. Byliśmy konsekwentnym zespołem, drużyną na boisku i to w dużej mierze zadecydowało o korzystnym rezultacie – zakończył szkoleniowiec Wisły.
Dzięki piątkowej wygranej Nafciarze awansowali w ligowej tabeli na szóste miejsce.
gar, PiłkaNożna.pl