Reprezentacje Arabii Saudyjskiej odniosła zwycięstwo w meczu honor przeciwko Egiptowi. Synowie Pustyni pokonali Faraonów 2:1, a gola na wagę zwycięstwa strzelili w piątej minucie doliczonego czasu gry. Było to wyjątkowe spotkanie dla Essama El Hadary’ego, który został najstarszym zawodnikiem, który zagrał w historii mistrzostw świata.
Oba zespoły zawiodły w pierwszych meczach z Urugwajem i Rosją. Po dwóch kolejkach zarówno Egipt jak i Arabia miały zerowy dorobek punktowy, więc w ostatnim spotkaniu stawką było trzecie miejsce w grupie i uratowanie honoru.
Pierwszą groźną szansę stworzyli Saudyjczycy. W 15. minucie środkiem pola przedarł się Al Dawsari, który zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale piłka nieznacznie przeszła nad bramką Egiptu.
W 22. minucie odpowiedzieli Faraonowie i od razu objęli prowadzenie. Świetnym podaniem z głębi pola popisał się Abdallah Said, który zagrał za plecy obrońców do Mohameda Salaha, a napastnik Liverpoolu sprytnym lobem pokonał golkipera rywali.
Dwie minuty później powinno być 2:0 dla Egiptu. Salah stanął po raz drugi oko w oko z bramkarzem Arabii, zdecydował się podciąć piłkę nad golkiperem, ale ta o kilka centymetrów minęła słupek bramki Saudyjczyków. Dziesięć minut później dogodną okazję zmarnował Trezeguet, który po znakomitym podaniu od Salaha uderzył nad bramką.
Pod koniec pierwszej połowy Arabia zaczęła naciskać. Najpierw strzał Faradza zablokował Hegazi, a chwilę później sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką Faziego. Do jedenastki podszedł Al Muwallad, ale jego intencje wyczuł El Hadary.
Przed przerwą Arabia jeszcze raz otrzymała jedenastkę. Tym razem Al Muwallad został sfaulowany przez Gabra, piłkę na wapnie ustawił Salman Al Faraj i pewnym uderzeniem doprowadził do remisu.
W 54. minucie Saudyjczycy mogli objąć prowadzenie. Nieporozumienie w szeregach obronnych Egiptu próbował wykorzystać Al Moghawi, ale uderzył nad poprzeczką.
Kwadrans później znowu zagotowało się pod egipską bramką. Bardzo groźny strzał głową oddał Al Muwallad, ale świetną interwencją popisał się El Hadary, który sparował futbolówkę na rzut rożny.
Arabia wywalczyła komplet punktów w doliczonym czasie gry. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła piłkę zgrał Otayf, a świetnym strzałem popisał się Al Dawsari, który zapewnił swojej drużynie trzy punkty i jednocześnie trzecie miejsce w grupie A. Egipt wraca do domu bez wywalczenia nawet jednego oczka.
pgol, PilkaNozna.pl