Manchester przegrał w Sunderlandzie. Czy to był ostatni mecz van Gaala?
Od mocnego uderzenia rozpoczął się nam weekend z angielską Premier League. Sunderland pokonał przed własną publicznością Manchester United (2:1) i kto wie, czy nie będzie to gwóźdź do trumny dla menedżera Czerwonych Diabłów Louisa van Gaala.
Czy to był ostatni mecz van Gaala w Manchestrze United?
KOMPLET WYNIKÓW I AKTUALNA TABELA PREMIER LEAGUE – KLIKNIJ!Jeżeli ktoś spóźnił się z zajęciem swojego miejsca na trybunach Stadionu Światła, to mógł przegapić świetne rozpoczęcie zawodów przez gospodarzy. Sunderland już bowiem w 3. minucie wyszedł na prowadzenie dzięki trafieniu
Wahbi Khazriego.
25-latek mocno dośrodkował w pole karne Manchesteru, tak że piłka minęła praktycznie wszystkich zawodników i wpadła do siatki, odbijając się jeszcze od słupka.
David De Gea robił co mógł, jednak nie udało mu się sięgnąć futbolówki.
Goście nie zamierzali się jednak tak łatwo poddawać i jeszcze przed przerwą odrobili straty. Najpierw znakomitą interwencją popisał się
Vito Mannone, jednak do odbitej przez niego piłki dopadł
Anthony Martial, który ładną podcinką ulokował futbolówkę w siatce.
Sunderland był w tym meczu zespołem lepszym i co rusz stwarzał sobie kolejne okazje bramkowe. Kilka razy Manchester ratował znakomicie dysponowany De Gea, jednak w 82. minucie Hiszpan musiał skapitulować. Po dośrodkowaniu w pole karne United, najwyżej wyskoczył
Lamine Kone, który mocnym uderzeniem głową dał swojej drużynie ponowne prowadzenie.
Wspomniany De Gea miał w tym przypadku trochę pecha, ponieważ wydawało się, że zdoła obronić ten strzał. Piłka przeszła jednak pod pachą bramkarza Czerwonych Diabłów i wtoczyła się do siatki.
Wynik już do końca nie uległ zmianie i Sunderland zdołał dopisać na swoje konto niezwykle ważne trzy punkty. Jeśli zaś chodzi o Manchester, to wydaje się, że będzie mu niezwykle trudno zająć na koniec sezonu miejsce w czołowej czwórce Premier League.
gar, PiłkaNożna.pl