Przejdź do treści
Mamrot: Nie mogę być zadowolony z wyniku

Polska Ekstraklasa

Mamrot: Nie mogę być zadowolony z wyniku

– Nie jesteśmy zadowoleni z tego, że mamy tylko cztery punkty – powiedział po meczu w Lubinie Ireneusz Mamrot. Prowadzona przez niego Jagiellonia Białystok roztrwoniła dwie bramki zaliczki i tylko zremisowała z Zagłębiem (2:2).


Drużyna Mamrota roztrwoniła dwie bramki zaliczki (fot. Łukasz Skwiot)


Goście przez większą część spotkania kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i po tym jak strzelili drugiego gola wydawało się, że już nic nie pozbawi ich zwycięstwa. Piłkarze Zagłębia walczyli jednak do końca i dzięki trafieniom wychowanków, doprowadzili do wyrównania. – Kluczowym momentem było to, że przy wyniku 2:0 powinniśmy kilka razy mocniej pójść do przodu i poszukać trzeciej bramki – stwierdził Mamrot.

– Gol na 1:2 zmienił obraz spotkania, od tego momentu Zagłębie zaatakowało większą liczbą zawodników. Za dużo było dośrodkowań z naszej lewej strony. Kilka razy udało nam się tę piłkę wybić, ale w dwóch sytuacjach nie i skończyło się to remisem. Jeśli chodzi o grę, to mogę być zadowolony, natomiast nie mogę być zadowolony z wyniku – dodał.


Trener nie mógł być zadowolony, ponieważ to już drugi kolejny mecz, w którym jego zespołowi nie udało się wygrać. Mimo tego, Mamrot był daleki o wyciągania generalnych wniosków. – Strata punktów na własnym boisku z Rakowem powoduje, że mamy ich co najmniej o trzy za mało. To jest jednak początek sezonu, przed nami wiele kolejek, a my mamy swoje cele. Nie robiłbym podsumowań już po trzech meczach – kontynuował.

48-letni szkoleniowiec chwalił Patryka Klimalę, jednego z najlepszych piłkarzy w Jagiellonii, dając jednak jasno do zrozumienia, że w niektórych sytuacjach mógł zachować się lepiej i będzie od niego wymagał jeszcze więcej w przyszłości. – Nie mogę powiedzieć, co będzie za dziewięć dni. Patryk musi dalej trenować, a jeśli chodzi o mecz z Zagłębiem, to zagrał dobre spotkanie. Z niektórych sytuacji wciąż może jeszcze trochę wycisnąć, kilka razy było tak, że mógł się utrzymać przy piłce, zagrać 1 na 1 – powiedział.

– Nawet w ostatniej minucie wydawało się, że był faulowany i powinien takie sytuacje wykorzystywać. To była 93. Minuta, ostatni fragment spotkania i mogliśmy mieć stały fragment gry. Na siłę próbował się utrzymać przy piłce i po chwili mecz się skończył. Takie rzeczy wciąż są u niego do poprawy, ale jego zaangażowanie, dynamika i praca przez 90 minut były dziś na dobrym poziomie – zakończył.

Po trzech kolejkach spotkań Jagiellonia ma na swoim koncie cztery punkty.




gar, PiłkaNożna.pl
źr. jagiellonia.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024