Mamrot: Nie ma zbyt wiele czasu na radość
– Cieszę się jednak, że potrafiliśmy wyjść z trudnego momentu – powiedział po spotkaniu z Arką Gdynia Ireneusz Mamrot. Jego Jagiellonia Białystok wykorzystał atut własnego boiska i mimo tego, że przegrywała, zdołała pokonać rywala i dopisać na swoje konto trzy punkty.
Ireneusza Mamrot już myśli o kolejnych wyzwaniach (fot. Łukasz Skwiot)
Lepiej w mecz weszli goście z Gdyni, jednak im więcej mijało czasu, tym coraz większą przewagę miała „Jaga” – Cieszy wygrana, zwłaszcza że musieliśmy odrabiać straty. Jeśli chodzi o akcje czy płynność podań, to nie był to taki mecz, jak z Lechią Gdańsk, ale warunki do gry nie były najlepsze – dodał trener.
Arka będzie miała okazję do wzięcia rewanżu już w najbliższy wtorek, kiedy oba zespoły zmierzą się ze sobą w 1/8 finału Pucharu Polski. – Cieszy to zwycięstwo, ale nie ma zbyt wiele czasu na radość, bo trzeba już myśleć o meczu wtorkowym. Trzeba przede wszystkim zadbać o zdrowie zawodników, po spotkaniu pojawiły się kolejne urazy i mamy teraz cztery dni, żeby znaleźć optymalne ustawienie i przejść do następnej rundy – kontynuował szkoleniowiec.
– Czeka nas bardzo ciężki mecz, bo Arka w dwóch ostatnich edycjach Pucharu Polski raz zdobyła puchar i raz była w finale. Zrobimy wszystko, co możemy, aby awansować do kolejnej rundy, dlatego postaramy się wystawić optymalny na ten dzień skład – zakończył Mamrot.
Dzięki wygranej Jagiellonia awansowała na drugie miejsce w tabeli ekstraklasy i aktualnie traci sześć punktów do prowadzącej w stawce Lechii Gdańsk.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. jagiellonia.pl