Mamrot: Byłem zaskoczony telefonem od prezesa
Dość
nieoczekiwanie następcą trenera Michała Probierza został Ireneusz
Mamrot. Nowy szkoleniowiec Jagiellonii przyznał, że sam był
zaskoczony propozycją pracy złożoną przez prezesa białostockiego
klubu.
Foto: Łukasz Skwiot
–
W sobotę dostałem telefon od prezesa Kuleszy i nie ukrywam, że
byłem tym zaskoczony. W środowisku piłkarskim jest często tak, że
pewne rzeczy wypływają wcześniej i wiele się na dany temat wie, a
to było dla mnie kompletne zaskoczenie – zdradził Mamrot. – Nie
spodziewałem się tego telefonu, bo wprawdzie latem miałem wiele
propozycji, ale przede wszystkim z pierwszej ligi. To były kluby,
które mają postawiony cel awansu do Ekstraklasy, natomiast gdy
zadzwonił telefon od prezesa Kuleszy, to byłem zaskoczony i przez
chwilę była cisza w telefonie. Prezes wyczuł w moim głosie to
zaskoczenie, ale krótko porozmawialiśmy i umówiliśmy się na
rozmowę telefoniczną następnego dnia. Przez noc mogłem to
wszystko przemyśleć i oczywiście decyzja była „na tak”, bo
jest to dla mnie duże wyzwanie – dodał.
Ireneusz
Mamrot podpisał z klubem ze stolicy Podlasia roczny kontrakt z opcją
przedłużenia współpracy o kolejne 12 miesięcy.
Przez
niespełna siedem ostatnich lat Mamrot pracował w Chrobrym Głogów.
Z tym klubem pokonał drogę od III ligi do zaplecza Lotto
Ekstraklasy. Sezon 2016/17 prowadzony przez niego Chrobry ukończył
na 12. miejscu w tabeli Nice I ligi.
kwit,
PiłkaNożna.pl
Źródło:
Jagiellonia Białystok