Malinowski: Zamknąłem oczy i strzeliłem
Fantastycznego wręcz gola w meczu przeciwko Lechii Gdańsk zdobył w piątek Marcin Malinowski, zawodnik Ruchu Chorzów. Po meczu nie ściemniał i przyznał, że wcale nie był to mierzony strzał.
– Jak padła bramka? Zamknąłem oczy i strzeliłem. Wyszło jak wyszło. Nie może być jednak tak, że gość jest sam na 20 metrze i strzela z tego 20 metra, a piłka wpada do naszej bramki. Przecież każdy jest za coś odpowiedzialny – mówił Malinowski po meczu
– Dwa mecze, dwie bramki, ale to mniej cieszy. Mamy tylko dwa punkty, z których nie jesteśmy zadowoleni, bo priorytetem było zwycięstwo nad Lechią – dodał Malina.
Pka, Piłka Nożna
źródło: Ruch Chorzów