Malarz: Największe brawa dla Magiery
Niezwykle szczęśliwy, co zrozumiałe, jest po meczu z Lechią Gdańsk Arkadiusz Malarz. Doświadczony bramkarz Legii Warszawa wychwalał m.in. Jacka Magierę.
Arkadiusz Malarz był kluczową postacią Legii w tym sezonie (fot. Grzegorz Wajda)
36-letni bramkarz Legii w rozmowie z oficjalną stroną internetową klubu stwierdził, że najważniejsze w osiągnięciu sukcesu i dogonieniu ligowych rywali, a następnie wyprzedzeniu ich, było zjednoczenie całego zespołu pod przywództwem trenera Jacka Magiery. – Od pierwszego dnia kiedy przyszedł, wpoił nam, że mamy się cieszyć piłką, delektować się nią, wychodzić na każdy mecz z uśmiechem. Największe brawa należą się trenerowi Magierze – powiedział Malarz.
Cztery lata temu Malarz po zagranicznych wojażach wracał do Polski, aby powoli przygotowywać się do zakończenia kariery. Po dobrym okresie w GKS-ie Bełchatów trafił jednak do Legii, z którą wywalczył już drugie mistrzostwo Polski. – Czuję się jakbym miał 28-29 lat i nie chcę, by patrzono mi w metrykę. Ja się dopiero rozkręcam – zapewnia zawodnik z Pułtuska, który niespełna dwa tygodnie będzie obchodził 37. urodziny.
– Oglądałem finał Ligi Mistrzów UEFA i pomyślałem sobie: „Kurczę, Cristiano Ronaldo dwa gole strzelił, a mi nie dał rady” – cieszył się także Malarz.
Arkadiusz Malarz w tym sezonie rozegrał w sumie 50 meczów: 36 w Lotto Ekstraklasie, 13 w europejskich pucharach i jeden w Superpucharze Polski. Były bramkarz m.in. Lecha Poznań jest nominowany do tytułu piłkarza roku w polskiej lidze.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: legia.com