Przejdź do treści
Magiera: Pokazaliśmy, że niemożliwe nie istnieje

Polska Ekstraklasa

Magiera: Pokazaliśmy, że niemożliwe nie istnieje

– Możemy zasłużenie cieszyć się z przegonienia wszystkich. To duma… Duma i jeszcze raz duma. Gratuluję chłopakom, bo zasługiwali na to, jak mało kto – powiedział po spotkaniu z Lechią Gdańsk Jacek Magiera. Prowadzona przez niego Legia Warszawa mogła się po nim cieszyć ze zdobycia tytułu mistrzowskiego.

To Jacek Magiera poukładał Legię na nowo i podniósł zespół z kolan (fot. Łukasz Skwiot)


„Wojskowi” zremisowali bezbramkowo z Lechią i jeszcze długo po końcowym gwizdku meczu przy Łazienkowskiej nie mogli być pewni zwycięstwa w rozgrywkach ligowych. Powód? Spotkanie w Białymstoku, gdzie Jagiellonia mierzyła się z Lechem Poznań, zostało przedłużone aż o dziesięć minut.


– Mecz z Lechią przypominał szachy. Znaliśmy wynik z Białegostoku i chcieliśmy zrobić swoje. Trzeba było odmówić po meczu trzy czy cztery „zdrowaśki”. Opatrzność była z nami i zdobyliśmy tytuł. Nasze spotkanie było średnie do oglądania, ale nikt za dwa lata nie będzie go jednak pamiętał. Każdy będzie jednak wiedział do kogo należy tytuł. Dziesięć minut stresu jeszcze nikomu nie zaszkodziło – kontynuował trener mistrza Polski.

– Kiedy obejmowałem Legię, traciliśmy dziesięć punktów i to nie do jednej drużyny, a do kilku. Nie mieliśmy czasu, by się nad tym zastanawiać. Każdy mecz traktowaliśmy, jak najważniejszy. Nasz zespół ma znakomite statystyki. Musimy patrzeć na to, jak wiele spotkań wygraliśmy. W domu przegraliśmy raz, zanotowaliśmy cztery czy pięć remisów, ale nie zawsze da się zwyciężyć. Pokazaliśmy, że niemożliwe nie istnieje – dodał.

Magiera wie, że czasu na świętowanie i radość nie będzie zbyt dużo, ponieważ przy Łazienkowskiej już od nowego tygodnia będą myśleć o przygotowaniach do nowego sezonu i gry w eliminacjach Champions League. – Dziś się cieszymy, ale… to historia. Trzeba być sobą, z pokorą podejść do kolejnego dnia – zakończył.


gar, PiłkaNożna.pl
źr. Legia.net

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024