Czy Tottenham to odpowiedni klub dla Arkadiusza Milika? (fot. Łukasz Skwiot)
Przypomnijmy, że reprezentant Polski odrzucił niedawno ofertę SSC Napoli i nie zdecydował się na przedłużenia swojej umowy. Na mocy obecnego porozumienia Milik jest związany z klubem jedynie do końca czerwca przyszłego roku, a to oznacza, że już w lecie będzie musiał zostać sprzedany, tak by można było na nim zarobić.
Najpoważniejsze zainteresowanie urodzonym w Tychach zawodnikiem napływa ze strony Juventusu, jednak szef Napoli, Aurelio de Laurentiis dość sceptycznie podchodzi do możliwości oddania Milika właśnie do Turynu. Jego stanowisko mogłoby się zmienić, gdyby Stara Dama zgodziła się zapłacić oczekiwane 45 milionów euro, jednak wiadomo, że mistrzowie Włoch takich pieniędzy na stół nie zamierzają wykładać.
To z kolei oznacza, że coraz bardziej realny wydaje się temat przenosin piłkarza do jednego z klubów zagranicznych. W ostatnich tygodniach Arkadiusz Milik był łączony m.in. z Atletico Madryt oraz Tottenhamem Hotspur i to właśnie londyńczycy są najmocniej zainteresowani pozyskaniem 26-latka.
„Tuttomarcato” donosi, że wielkim zwolennikiem sprowadzenia Polaka do swojej drużyny jest Jose Mourinho, który zamierza w lecie dokonać sporych roszad personalnych. Kilku piłkarzy pożegna się z Tottenhamem, a kilku ma do niego dołączyć, w tym nowy, klasowy napastnik. Wybór menedżera miał paść właśnie na Milika, który jest wciąż młody, ale jednocześnie ograny na najwyższym poziomie. Co więcej, pomiędzy klubem, a przedstawicielem interesów zawodnika miało już dojść do pierwszych rozmów.
Tottenham zamierza zaproponować za napastnika gotówkę, a także włączyć do transakcji Lucasa Mourę w ramach wymiany. Na razie nie wiadomo, jak na taki ruch zapatrują się wspomniany de Laurentiis, a także Gennaro Gattuso, trenera Azzurich.
Arkadiusz Milik jest związany z Neapolem do 2016 roku. Od tego czasu rozegrał on dla drużyny spod Wezuwiusza 117 meczów, w których udało mu się strzelić 47 goli i zapisać na swoim koncie 5 asyst.
Po ewentualnym transferze do północnego Londynu Polak rywalizowałby o minuty na boisku z takimi napastnikami jak Harry Kane, który jest rzecz jasna pewniakiem u Mourinho, a także Steven Berwgijn czy Erik Lamela (obaj mogą jednak grać na pozycji bocznych atakujących).
Grzegorz Garbacik