ŁKS przerywa niemoc i wygrywa u siebie z Cracovią!
ŁKS przełamuje niemoc i w końcu zdobywa komplet punktów. Rycerze Wiosny pokonali faworyzowaną Cracovię 1:0.
Dani Ramirez zdobywa kolejnego gola w tym sezonie Ekstraklasy (Fot. 400mm.pl)
Początek meczu nie prognozował dużych emocji. Obie drużyny wyraźnie badały się między sobą i nie szarżowały z atakami. Pierwszą, dobrą okazję zobaczyliśmy dopiero w 22. minucie, Arkadiusz Malarz interweniował po strzale głową van Amersfoorta, piłka niefortunnie odskoczyła wzdłuż bramki i przy próbie dobitki gości świetnie interweniował Rozwandowicz.
Cracovia szła za ciosem i już kilka minut później przyjezdni mieli świetną okazję do objęcia prowadzenia. Bo szybkiej kontrze spudłował Lopes, który z bliskiej odległości nie trafia w światło bramki.
Druga odsłona spotkania idealnie zaczęła się dla gospodarzy. Michał Helik faulował w obrębie własnego pola karnego, po czym arbiter wskazał na rzut karny. Szansę wykorzystał Dani Ramirez, który pewnie wykorzystał „wapno” i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Dwie minuty po bramce Ramireza okazję do podwyższenia prowadzenia miał Ricardo Guimarães, piłka po jego uderzeniu minęła się bramką o kilka centymetrów.
Przez większość czasu to ŁKS był stroną dominującą, jednak Cracovia miała kilka szans na wyrównanie wyniku. Jedna z nich miała miejsce w 81. minucie, kiedy to Helik mógł zrehabilitować się za błąd z początku połowy i trafić do siatki. Obrońca Cracovii przyjął piłkę klatką piersiową w polu karnym ŁKS-u i uderzył z woleja, skuteczną interwencję zaliczył Malarz który wybił futbolówkę i oddalił zagrożenie.
Piotr Lasyk doliczył aż 10 minut do regulaminowego czasu gry bowiem wcześniej musiał przerwać starcie z powodu dużego zadymienia od odpalonych rac. W końcówce ŁKS mógł przypieczętować wygraną, jednak Bartłomiej Kalinkowski fatalnie przestrzelił w sytuacji sam na sam.