ŁKS o przełamanie, Cracovia o foteli lidera
Czy Cracovia pójdzie za ciosem i odniesie wyjazdowe zwycięstwo? A może okazję do świętowania będą mieć piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego, którzy chcą za wszelką cenę wydostać się ze strefy spadkowej ekstraklasy.
Cracovia walczy o awans na pozycję lidera ekstraklasy (fot. 400mm.pl)
Drużyna prowadzona przez Michała Probierza spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze i zasłużenie plasuje się w czołówce tabeli. Podczas czterech minionych kolejek Cracovia odniosła trzy zwycięstwa, a jeśli w niedzielne popołudnie pokona również beniaminka z Łodzi, to awansuje na fotel lidera.
Taki scenariusz wydaje się być dość prawdopodobny, ponieważ wspomniany ŁKS ponownie wpadł w spiralę porażek. Wydawało się, że zespół Kazimierza Moskala najgorsze ma już za sobą, jednak trzy ostatnie mecze ligowe to trzy kolejne porażki i chociaż dziś ŁKS nie zajmuje już ostatniego miejsce w tabeli, to wciąż jest jednym z głównych kandydatów do tego, by pożegnać się z elitą po zaledwie jednym sezonie.
Wspomniany Probierz wie, że to jego podopieczni będą faworytami do zgarnięcia w niedzielę pełnej puli, jednak przestrzegł ich przed nadmierną pewnością siebie, która może bardzo łatwo zaprowadzić ich na manowce. – Takie mecze są najtrudniejsze, bo wszyscy myślą, że będzie szybko, łatwo i przyjemnie, a naszej lidze przed pierwszym gwizdkiem jeszcze nie nikt nie wygrał, a wielu przegrało – powiedział podczas konferencji prasowej.
Szkoleniowiec Pasów zdaje sobie również sprawę z tego, że ŁKS będzie wspierany gorącym dopingiem przez swoich kibiców, którzy – chociaż mają do swojej dyspozycji tylko jedną trybunę – potrafią stworzyć na stadionie bardzo gorącą atmosferę. – Trzeba przyznać, że ŁKS ma swój styl. W trakcie spotkań mają lepsze i gorsze momenty. Poza tym na stadionie w Łodzi panuję gorąca atmosfera i trudno się tam gra – dodał.
Obie drużyny miały okazję spotkać się już w tym sezonie. W rozegranym pod koniec lipca meczu górą był Łódzki Klub Sportowy, który wygrał w Krakowie (2:1) po trafieniach Sekulskiego i Rozwandowicza. Nic więc dziwnego, że piłkarze Pasów chcą wziąć rewanż na rywal, tym bardziej, że stawką spotkania będzie w ich przypadku awans na pierwsze miejsce w tabeli.
Jak wygląda sytuacja kadrowa po obu stronach barykady? Probierz nie będzie mógł skorzystać z usług Niko Datkovicia oraz Daniela Pika, natomiast Moskal będzie sobie musiał radzić Wojciecha Łuczaka.
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15.
gar, PiłkaNożna.pl