Liga Narodów: Haaland show!
Norwegia bez większych problemów zwyciężyła Rumunię 4:0 w trzeciej serii gier Ligi Narodów. Gracze ze Skandynawii mają uzasadnione powody do radości: wysunęli się na prowadzenie w swojej grupie i jednocześnie powetowali sobie wcześniejsze odpadnięcie z barażów o udział w nadchodzących mistrzostwach Europy.
Haaland znów nie zawiódł. Ba! Znów zachwycił. Norweg zanotował hat-tricka. (fot. Reuters)
Powiedzieć, że piłkarze rodem z Norwegii i Rumunii przystępowali do wzajemnej konfrontacji w nie najlepszych nastrojach, to tak naprawdę nic nie powiedzieć. I gospodarze, i goście w czwartej odpadli w barażach o udział w przyszłorocznych mistrzostwach Europy. Nie ulegało zatem żadnej wątpliwości, że obie reprezentacje narodowe będą chciały odnieść zwycięstwo aby choć trochę złagodzić ból po odpadnięciu na ostatniej prostej z wyścigu na europejski turniej.
Norwegowie jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa gry objęli prowadzenie. W trzynastej minucie Martin Odegaard dostrzegł wybiegającego na wolne pole Erlinga Haalanda, którego obsłużył nieprzeciętnej urody prostopadłym podaniem, a ten w sytuacji sam na sam z Ciprianem Tatarusanu okazał się lepszy.
Na sześć minut przed końcem pierwszej odsłony meczu ekipa dowodzona przez Larsa Lagerbacka ponownie cieszyli się ze strzelonego gola. Wszystko za sprawą Alexandra Sorlotha, który będąc zupełnie niepilnowany w polu karnym za sprawą uderzenia z bliskiej odległości umieścił futbolówkę między słupkami.
Haaland show – tak najkrócej, a zarazem najprecyzyjniej można określić przebieg boiskowych wydarzeń na przestrzeni drugich czterdziestu pięciu minut. Dlaczego/ Ano dlatego, że gwiazdor Borussi Dortmund dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, ustalając tym samym końcowy rezultat spotkania.\
Najpierw w sześćdziesiątej czwartej minucie najlepiej odnalazł się w obrębie szesnastego metra i strzałem na pustą bramkę dopełnił formalności, zaś dziesięć minut później uderzeniem z dystansu po raz trzeci zmusił do kapitulacji bezradnego Tatarusanu. W taki oto sposób Haaland zanotował swojego pierwszego hat-tricka w dorosłej reprezentacji.
Jan Broda