Lettieri po meczu ze Śląskiem
Gino Lettieri po spotkaniu ze Śląskiem (2:0) nie ukrywał, że z całej drużyny spadło ciśnienie. Włoch zapowiedział, że Korona będzie chciała wygrać pozostałe sześć spotkań w tym sezonie.
fot. Łukasz Skwiot
– Dzisiejsza gra obydwu zespołów nie stała na wysokim poziomie – nie ukrywał Włoch. – Najważniejsze są jednak trzy punkty. Po zdobyciu drugiej bramki drużyna kontrolowała spotkanie tak, jak tego od niej oczekiwałem. Mamy przed sobą jeszcze sześć meczów, które chcemy wygrać – zapowiedział szkoleniowiec Korony, dla której było to pierwsze zwycięstwo na własnym obiekcie od listopadowego zwycięstwa nad Górnikiem Zabrze.
— Przed meczem powiedziałem w szatni, że nie mogę sobie przypomnieć meczu, który wygraliśmy tutaj w Kielcach. Już po spotkaniu widziałem po zawodnikach, że też spadło z nich duże ciśnienie – podzielił się spostrzeżeniem Lettieri.
Koronę czeka teraz wyjazd do Płocka. Mecz z Wisłą na pewno nie będzie łatwy. Nafciarze pod wodzą nowego trenera wygrali wszystkie trzy spotkania i na własnym obiekcie będą chcieli przedłużyć tę serię.
RK, PilkaNozna.pl
Źródło: Korona Kielce