Leszek Ojrzyński: Tam nie było spalonego
– W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobre zawody. No może oprócz fragmentu między 10. a 17. minutą, kiedy mieliśmy lekką zadyszkę – stwierdził trener Korony Kielce Leszek Ojrzyński po meczu ze Śląskiem Wrocław.
– Mieliśmy sporo okazji. Gdybyśmy strzelili bramkę na początku, to mecz by się otworzył. Niestety ta sztuka się nie udała. Potem w drugiej połowie widać już było zmęczenie i luki między formacjami – ocenił Ojrzyński.
– Śląsk to doświadczona drużyna, która ma w swoim składzie bardzo dobrych zawodników. Mimo tego mogliśmy objąć prowadzenie po przerwie. Szkoda tej sytuacji Łukasza Sierpiny. Z tego co mi wiadomo, nie było tam jednak spalonego. Niestety zawsze w meczu ze Śląskiem coś nam umyka. Tak też było we Wrocławiu, kiedy nie uznano nam prawidłowego gola. Najważniejsze, że Arena Kielc nadal pozostanie niezdobyta w tym roku – nie krył radości opiekun kielczan.
PilkaNozna.pl
źródło: Korona Kielce