Przejdź do treści
Legia Warszawa wygrała w Szczecinie

Polska Ekstraklasa

Legia Warszawa wygrała w Szczecinie

Nie doszło do niespodzianki w Szczecinie. W niedzielnym spotkaniu 32. kolejki Lotto Ekstraklasy Legia Warszawa pokonała 2:0 Pogoń na wyjeździe. Dzięki tej wygranej stołeczny zespół zbliżył się w tabeli do Jagiellonii Białystok i Lecha Poznań na dystans zaledwie punktu.

Thibault Moulin zdobył w Szczecinie swoją drugą bramkę w tym sezonie Lotto Ekstraklasy (foto: Ł. Skwiot)

Niedzielne zawody w Szczecinie mogły rozpocząć się znakomicie dla gości z Warszawy. W 12. minucie drużyna trenera Jacka Magiery rozegrała bardzo dobrą akcję: Artur Jędrzejczyk podał na prawym skrzydle do Miroslava Radovicia, a ten świetnie zagrał piłkę w pole karne. Tam był Vadis Odjidja-Ofoe, który jednak fatalnie spudłował, strzelając ponad bramką!

Kolejne minuty upływały pod znakiem nieznacznej przewagi Pogoni. Najpierw refleks Arkadiusza Malarza sprawdził Spas Delew, który groźnie uderzył na bramkę z dystansu.

W 31. minucie na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Ricardo Nunes – piłka kopnięta przez lewego obrońcę Portowców nieznacznie minęła słupek bramki gości.

Legia wypracowała sobie w pierwszej połowie dwie stuprocentowe sytuacje do zdobycia bramki. Tuż przed przerwą, w doliczonym czasie gry, Odjidja-Ofoe w okolicach pola karnego znakomicie wymienił piłkę z Guilherme. Brazylijczyk zagrał płasko z lewego skrzydła do Radovicia, ten oddał strzał, jednak Jakub Słowik kapitalną interwencją uchronił Pogoń przed stratą gola.

Niedługo po rozpoczęciu drugiej połowy goście ze stolicy objęli prowadzenie. W 49. minucie gry Odjidja-Ofoe minął kilku rywali, po czym przytomnie wycofał piłkę do ustawionego tuż przed linią szesnastego metra Dominika Nagya. Węgierski skrzydłowy oddał płaski strzał lewą nogą, po którym Słowik musiał wyciągnąć piłkę z siatki.

Po godzinie gry Legia mogła i powinna prowadzić 2:0. David Niepsuj we własnym polu karnym sfaulował Nagya, a sędzia Szymon Marciniak bez wahania podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Miroslav Radović i pokonał Jakuba Słowika. Arbiter jednak gola nie uznał, bowiem kapitan Wojskowych egzekwował rzut karny w sposób niezgodny z przepisami: tuż przed oddaniem strzału Radović zatrzymał się i wykonał zwód. Szymon Marciniak pokazał Serbowi żółtą kartkę.

Ostatecznie jednak drużyna trenera Magiery zdołała zdobyć drugą bramkę. W 67. minucie Jarosław Fojut faulował wychodzącego na pozycję „sam na sam” z bramkarzem Radovicia. Sędzia ukarał obrońcę Pogoni czerwoną kartką i podyktował rzut wolny tuż przed linią pola karnego. Stały fragment gry wykonał Thibault Moulin: francuski pomocnik przy pierwszej próbie trafił w mur, jednak po chwili poprawił się, precyzyjnie uderzając piłkę z powietrza.

kwit, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024