Przejdź do treści
Legia Warszawa mistrzem Polski w sezonie 2019/2020

Polska Ekstraklasa

Legia Warszawa mistrzem Polski w sezonie 2019/2020

Legia Warszawa pokonała w Cracovię 2:0 i oficjalnie przypieczętowała zdobycie tytułu mistrza Polski w sezonie 2019/2020. 

Zawodnicy Legii Warszawa w trakcie celebracji pierwszego trafienia (foto: Marcin Szymczyk / 400mm.pl)


Dla Legii spotkanie z Cracovią było kolejną już szansą na zapewnienie sobie tytułu mistrza w tym sezonie. Drużyna Vukovicia nie musiała na nikogo patrzeć i jakakolwiek zdobycz punktowa w sobotnie popołudnie gwarantowała im wygraną w końcowej klasyfikacji sezonu 2019/2020 w PKO BP Ekstraklasie.


Lepiej w mecz weszli zawodnicy Cracovii, którzy dość odważnie podchodzili pod bramkę Cierzniaka, jednak wyraźnie brakowało wykończenia tworzonych akcji. Pierwsze minuty Legii były dyskretne, wraz z biegiem czasu machina serbskiego trenera się rozkręcała. Legioności przenieśli ciężar gry na połowę rywala i coraz częściej udawało im się dograć w pole karne przeciwnika. Zagotowało się również poza boiskiem, żółtymi kartkami zostali ukarani Michał Probierz oraz Aleksandar Vuković. Mało zabrakło, aby szkoleniowiec Cracovii został wysłany na trybuny stadionu przy Łazienkowskiej.

Pierwszego gola w tym spotkaniu zdobył niezawodny Tomáš Pekhart, który w ostatnim czasie jest najskuteczniejszym zawodnikiem Legii. Czech wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Wszołka z prawej strony boiska i kąśliwym uderzeniem głową skierował futbolówkę do siatki. 

Objęcie prowadzenia dało wiatru w żagle gospodarzy. Zawodnicy Legii atakowali i oddali łącznie aż pięć prób w światło bramki, jednak przytomnie na posterunku stał Lukáš Hroššo. Zawodnikom obu drużyn nie udało się zdobyć więcej bramek i prowadzący spotkania zakończył tą część meczu przy jednobramkowym prowadzeniu Legii, której gra mogła się podobać. Wcześniejsze mecze w ich wykonaniu były zwyczajnie słabe, jednak do starcia z Cracovią podchodzili mocno umotywowani, co pozytywnie dla nich przełożyło się na placu gry.

W drugiej odsłonie Legia znów przeważała i była częściej przy piłce. Zespół przyjezdnych grał nieco odważniej w porównaniu do pierwszych czterdziesty pięciu minut, jednak w atakach krakowian brakowało jakości i niezbędnej skuteczności. Kilkanaście minut po przerwie dali o sobie znać kibice zebrani na trybunach, którzy urządzili efektownie wyglądającą oprawę dymną. Jarosław Przybył był zobligowany przerwać spotkanie na co najmniej kilka minut, aby warunki na płycie murawy się poprawiły.


Nieco później po wznowieniu gry Legia podwyższyła prowadzenie. Valerian Gwilia otrzymał podanie od Bartosza Slisza, Gruzin wypracował sobie pozycję strzelecką na skraju pola karnego i uderzeniem po ziemi trafił do siatki Cracovii. Gwilia zagrał bardzo dobre spotkanie, był najaktywniejszym zawodnikiem Legii i swój pozytywny występ okrasił wpisaniem się do protokołu meczowego jako strzelec jednej z bramek. Żadna z drużyn nie trafiła więcej razy do siatki i Legia ostatecznie wyszła zwycięsko z tego pojedynku.

Warszawa dziś nie zaśnie. Legia ma już zaklepany tytuł mistrzowski na sezon 2019/2020 i teraz musi się przygotowywać  na mecze kwalifikacyjne do fazy grupowej europejskich pucharów. Dzisiejsza mecz w wykonaniu Legii był niezły, jednak sporo brakowało do optymalnego poziomu i jakości, którą Legioniści powinni pokazać w Europie. Jedno jest pewne, Vukovicia czeka jeszcze bardzo dużo pracy i wyciągnięcie wniosków z popełnionych błędów na przełomie ostatnich meczów.

młan, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024