Legia rozbiła Jagę na Ł3. Dwa gole Nikolicia
Legia Warszawa w bardzo dobrym stylu wznowiła rozgrywki. Wojskowi na własnym terenie nie dali szans Jagiellonii, pokonując ją (4:0).
Nemanja Nikolić ma już na koncie 23 bramki
Warszawianie przeprowadzili zimą bardzo ciekawe transfery. Najgłośniejszym wzmocnieniem Legii było przyjście
Kaspra Hamalainena z Lecha Poznań. Dodatkowo warto też wspomnieć o wypożyczeniu
Artura Jędrzejczyka i wreszcie osłabieniu, czyli pożegnaniu się z Łazienkowską
Dusana Kuciaka.
Włodarze Jagiellonii też nie próżnowali. Drużyna
Michała Probierza zyskała między innymi brazylijskiego obrońcę,
Gutiego. Jego pojawienie się w defensywie na niewiele się jednak przydało w siódmej minucie niedzielnego meczu. Wówczas w pole karne dośrodkować
Aleksandar Prijović, a
Sebastian Madera popełnił błąd, przepuszczając piłkę do
Nemanji Nikolicia. Snajper Legii nie ma w zwyczaju marnowania takich sytuacji. Serb z węgierskim paszportem otworzył wynik spotkania.
Minęło kolejnych kilka minut, a warszawianie prowadzili już dwiema bramkami. Tym razem Prijović chciał strzelić gola, ale zamiast tego zaliczył kolejną asystę. Piłkę nie najlepiej uderzoną przez Szwajcara przejął
Michał Kucharczyk i bez problemu pokonał B
artłomieja Drągowskiego.
Goście niewiele przed przerwą mieli idealną wręcz sytuację, by zdobyć bramkę kontaktową. Piłkę w polu karnym gości dostał
Karol Mackiewicz. W tym momencie przed nim był tylko
Arkadiusz Malarz, ale co z tego, skoro młody gracz ekipy Probierza fatalnie skiksował.
Po zmianie stron obraz gry nie ulegał zmianie. To Legia prowadziła i kontrolowała grę, co dało o sobie znać kwadrans po wznowieniu. Swoją drugą bramkę w meczu zdobył Nikolić, wykorzystując błąd
Przemysława Frankowskiego. Było to 23. trafienie snajpera w tym sezonie.
Reprezentant Węgier nie zaliczył hattricka, ale jego koledzy nie chcieli się zatrzymywać.
Ondrej Duda, który 73. minucie zastąpił Nikolicia, świetnie podał piłkę do
Tomasza Jodłowca, a ten sieknął z dystansu nie do obrony. Bramkarz Drągowski zdecydowanie nie mógł mieć dobrego humoru, chociaż do końca nic się już nie zmieniło.
Legia po niedzielnym zwycięstwie zajmuje drugie miejsce, tracąc do Piasta już tylko trzy punkty. Ekipa z Białegostoku jest natomiast 11.
tboc, PiłkaNożna.pl