Lechia tym razem nie zawiodła na wyjeździe
Mecze wyjazdowe to nie jest silna broń Lechii Gdańsk w tym sezonie. Kibice zespołu z Trójmiasta przed spotkaniem z Wisłą Kraków mieli nadzieję, że ich drużyna tym razem nie zawiedzie i przywiezie komplet punktów do Trójmiasta.
W obecnych rozgrywkach Lechia wygrała tylko trzy czterokrotnie na obcych boiskach. Jeśli zespół z Trójmiasta chce się włączyć na finiszu sezonu do walki o mistrzostwo, to musi zdecydowanie się poprawić w tej statystyce.
Okazja ku temu była już dzisiaj w Krakowie. Jednak wszystko wskazywało na to, że Lechii będzie niezwykle trudno zgarnąć komplet punktów na trudnym terenie.
Od samego początku spotkania to Lechia była drużyną lepszą. Już po kilku minutach goście mogli prowadzić, ale uderzenie Wolskiego efektownie obronił Załuska. W ofensywie szaleli również bracia Paixao, ale to w pierwszych 45 minutach nic nie dało. Bezbramkowy remis po pierwszej odsłonie spotkania pozostawił pewien niedosyt.
Po zaledwie pięciu minutach drugiej połowy czerwoną kartkę obejrzał Cywka. Wisła prawie przez całą drugą część gry musiała grać w osłabieniu. Jasne więc było to, że gospodarzom będzie bardzo trudno tego dnia osiągnąć korzystny rezultat.
Lechia nie mogła zmarnować takiej okazji. Przyjezdni wyszli na prowadzenie już w 58. minucie spotkania. Po podaniu Peszki do piłki doszedł Haraslin, który skierował futbolówkę do bramki Wisły. Piłka przeleciała jeszcze pomiędzy nogami bezradnego Załuski.
Wisła próbowała doprowadzić do wyrównania, ale gospodarzom grającym w osłabieniu zabrakło sił i kreatywności w ataku. Lechia odniosła niezwykle cenne zwycięstwo i nadal jest liczącym się graczem w walce o mistrzostwo Polski.
gmar, PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot